Zawsze jak zasiadam do napisania postu zdumiewa mnie fakt jak ten czas szybko płynie, piszę też przy oknie, więc spoglądając na to co się za nim dzieje, nie mogę nadziwić się, że jest tak pewne, nieuchronne i nieodwołalne. Za oknem szaro i ponuro, a ja mam dla Was cudnie malowane słońcem zdjęcia.
Komplet był na liście do zrobienie z parę ładnych lat temu, ale nigdy nie udało mi się siąść do niego. W tym roku obiecałam sobie, że zrobię go, choćby przez pamięć dla autorki wzoru, której nie ma już z nami, ale przepiękne wzory pozostaną na zawsze. Tutaj (klik) możecie zobaczyć inne wspaniałe projekty Eleny Nodel.
Czapkę i komin zrobiłam z cudownie miękkiego Malabrigo, został mi motek niebieskiej rastity z tego projektu (klik) i miałam różowe arroyo w kolorze dziewczyńskiego różu, do którego musiałam bardzo przekonywać moją córcię, bo różowy to nie jest jej ulubiony kolor, ale różowy i granat zawsze stanowią piękny duet i tutaj możecie to zobaczyć.
Czapka (i komin) przerabiane są oczkami lewymi, a cały urok tego projektu stanowi motyw roślinny. Wszyscy, którzy widzieli na żywo (i Ci, którym wysyłałam zdjęcia) byli ciekawi, jak naszyłam te listki? Otóż cała czapka jest zrobiona na drutach, a listki robi się razem z czapką i kominem. I nie jest to takie skomplikowane na jakie wygląda:)))
Komin robiony od dołu, na okrągło, również oczkami lewymi. Ściągacze ścieg francuski.
Zarówno komin jak i czapka są opisane w różnych rozmiarach. ja robiłam rozmiar M, dziergam dość ścisło, więc ten rozmiar był jeszcze nie za mały na siedmiolatkę, ale taki w sam raz, chciałabym żeby za rok był dobry, ale jak nie będzie, zawsze można zrobić nowy:)
Osobiście nie lubię kominów. Jestem strasznym zmarźlakiem i muszę być co najmniej trzy razy owinięta wokół szyi, dlatego preferuję chusty, ewentualnie kominy owinięte dwa razy, wiecie na pewno o co chodzi:) Tutaj komin świetnie funkcjonuje jako otulacz na plecy, chociaż na kurtkę też super wygląda. A tak prezentują się w duecie.
Z drugiej "bezlistkowej" strony też prezentuje się wytwornie:)
I jeszcze zdjęcia tyłu. Miejsce początku nowego okrążenia jest trochę widoczne, ale z drugiej strony ułatwia to założenie, bo bezdyskusyjnie wiadomo w którym miejscu jest "szew" :)
Dane Techniczne:
Wzór: Alize Hat (klik) i Alize Cowl (klik)
Autorka wzoru: Elena Nodel (klik)
Włóczka: Malabrigo Rastita kolor Nomeolvides + Arroyo kolor English rose
Zużycie: 55g + 45 g
Druty: 3 i 3.5
Rozmiar: M
Tak zupełnie na koniec, chciałam Wam napisać jeszcze o zdjęciach:) Mam nadzieję, że się pośmiejecie:) Obie moje córki nie lubią gdy robię im zdjęcia, obie uważają to za stratę czasu i rzecz zupełnie zbędną, muszę sporo się nagimnastykować, żeby zechciały w ogóle stanąć przed obiektywem, także oprócz umiejętności dziewiarskich muszę wykazać się sporym talentem negocjatorskim i krasomówczym, bo w ciągu tych góra 10 minut gdy jeszcze w miarę stoją opowiadam im różne historie:))) W praktyce wygląda to tak:))) Najcięższa kara lub jak wyrok ciężkich robót w kamieniołomach:))
To było ostanie zdjęcie które zrobiłam:))) Łezka w oku rozbroiła mnie zupełnie i przerwałam "sesję" ale i te 10 minut było wystarczające, coś tam możecie zobaczyć:))) Tam gdzie nie ma charakterystycznego grymasu, dałam dziecku patyk do rączki i przez chwilę grzebało w ziemi, jakby ktoś chciał wykorzystać patent :)))) Na obronę powiem tylko, że byliśmy na ognisku, a w takiej sytuacji każda chwila jest nieodpowiednia i nie w czas, aby przerywać rzucanie szyszek do ogniska, czy zabawę w strażaka:))) No i był jeszcze jeden istotny element, a raczej uczestnik, mianowicie ukochany wujek, z którym moja Anka może wszystko zrobić, pozdrowienia dla brata przesyłam, może to czyta:))) Biorąc pod uwagę powyższe, to zdjęcia wyszły super:))
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę miłego dnia:)))
Do następnego razu:))
Wiola
Piękne zdjęcia niezwykle efektownego kompletu. Buziaki dla Ani, no jak mogłaś ją od takich ważnych czynności odrywać 😂. Z mojej trójcy tylko jedna ma cierpliwość do zdjęć. Najstarszy od razu zaczyna pajacować, a robienie zdjęć młodszej to jak łapanie wiatru.
OdpowiedzUsuńŁapanie wiatru...jakby znajome i bardzo trafne określenie:))) Dziękuję Aniu i pozdrawiam serdecznie:))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękny zestaw na ślicznej modelce. Patrząc na ilość zdjęć, które jej zrobiłaś, to i tak wykazała się ogromną cierpliwością. Co do zdjęć, to jak zwykle są przepiękne:)))
OdpowiedzUsuńFoszek Ani jest niezwykle uroczy, pod warunkiem, że nie trwa zbyt długo:)) Zdjęcia lubię robić, zawsze można się pośmiać:))) Pozdrowienia serdeczne i dziękuję:))
UsuńUwielbiam ten lewy wzór. A liski są cudne. Wyglądają jak przyszyte, choć wiem, że nie są.
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam zdjęcia córce i miałam to samo. Foch i tyle. " a już? a długo jeszcze? już koniec?...." A kiedy mi robi zdjęcia, jest jeszcze większy foch. Zrobi je byle jak i załatwione. Ciesz się, że Twój mąż chce i potrafi Ci zrobić dobre zdjęcia. Mój tak nie potrafi.
Mąż jedyny w swoim rodzaju a do zdjęć ma oko, doceniam nie tylko tą umiejętność ale i inne:))) Dziękuję bardzo, mam nadzieję, że dzieci za lat kilkanaście docenią, że mają jakąś pamiątkę:)))
UsuńAle piękne zdjęcia!!! Córcia jest taka słodka, szczególnie na ostatnim :) Komplet jest sliczny. Ja też wolę być szczelnie otulona wokół szyi, ale czapka jest akurat - bardzo zgrabna i na pewno dobrze się zakłada na głowę. Moja córcia nie lubi czapek ściśle dopasowanych do głowy, bo ciężko jej takie załozyć - przez okulary i spinki oraz opaski na głowie. A ta wygląda na taką własnie akurat na te wszystkie dziewczęce akcesoria.
OdpowiedzUsuńWiolu - pozdrawiam Cię serdecznie!!!!! Dziergaj, pisz i inspiruj dalej :)
Asia
Dziękuję Asiu:)) Komplet jest typowo przejściowy, na zimę trzeba będzie coś innego pomyśleć:)) Ale dziergało się szybko i bezproblemowo a efekt jest więcej niż zadowalający:))) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńJestem zachwycona tym pięknym kompletem. Gratulacje dla modelki za niezwykle udaną sesję.
OdpowiedzUsuńDziękujemy:))) Współpraca układa się różnie, raz lepiej raz gorzej, ale efekt jakiś jest:)))
UsuńMoże i Ania nie zachwycona, ale za to zachwycająca w tym pięknym komplecie. Za kilka lat pewnie będzie to z uśmiechem wspominać :) Moi synowie za nic w świecie by się nie zgodzili na sesję, więc ciesz się póki możesz coś dla niej zrobić i jeszcze to na pięknych zdjęciach uwiecznić. Buziaki Wiolu dla Ciebie i reszty gromadki!
OdpowiedzUsuńKomplet jest noszony i nieskromnie powiem, że jest obiektem zachwytu nie tylko rówieśników ale i dorosłych, naprawdę fajnie wygląda i polecam do zrobienia każdemu:))) Dziękuję i Ciebie ściskamy i pozdrawiamy serdecznie:)))
UsuńZdjęcia jak zawsze są cudne:) komplet świetny a modelka Urocza :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:))
UsuńNo wymiękłam na widok Ani! :) Człowiek ma ochotę od razu ją pocieszyć. Choć na pewno pocieszanie i tobie by się przydało. Ale nie myśl, że szybko będzie lepiej. Ja idąc robić zdjęcia z moją muszę ostro buzie trzymać na kłudkę. Akcesoria wyszły ci cudnie. Uważam, że ten wzór jest uniwersalny i pasuje do każdego wieku.
OdpowiedzUsuńMnie to przyda się więcej wytrwałości, ale jak chcesz pocieszyć, to też chętnie:)) Anka jest słodka i nawet jak się wkurza to uroku nie można jej odmówić:))) Uściski:))
UsuńKomplet jest piękny!
OdpowiedzUsuńDobrym sposobem na uśmiech u dziecka są też łaskotki. Mamy nawet takie zdjęcia: na pierwszym córka siedzi naburmuszona, na drugim ja ją łaskoczę, na trzecim i czwartym uśmiecha się od ucha do ucha.
Też dobry pomysł do wykorzystania następnym razem:) Dziękuję bardzo i pozdrawiam:)))
UsuńJak córki wejdą w okres nastoletni to może im się zmieni;) Ładny komplet:) podoba mi się nawet z tym różem:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdjęcia i modelki są zachwycające, a komplet - nie mam słów! Dobrane przez Ciebie kolory wydobywają piękniej niż w oryginale czar i wytworność tego wzoru. Gratuluję! Fotografowi jak zwykle też:-)
OdpowiedzUsuńBardzo gustowny komplecik, piękne kolory. Szkoda, że brat się nie włączył do sesji. :)
OdpowiedzUsuńModelki masz śliczne, ale mnie zawsze brakuje Twoich podskoków. ;))
Zdjęcia pomimo trudności wyszły naprawdę super ale u Ciebie to przecież norma:))Komplet jest przepiękny ale piękne dziergadła to też u Ciebie norma:))Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJejku nie znałam tego wzoru i totalnie nie ogarniam tych listków. Muszę spróbować tego wzoru koniecznie. A twój komplet jest prześliczny, róż w takiej postaci sprzedasz każdemu ;)
OdpowiedzUsuńKomplet jest śliczny i bardzo twarzowy:)
OdpowiedzUsuńJa podpuszczam moje dziecię do wygłupów podczas zdjęć ;) dobrze się bawimy, a ze stu trzy-cztery zdjęcia nadają się do publikacji;)
A te słodkie minki Ani są nie do podrobienia, urocze:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Śliczny komplet w doskonałych kolorach :-) Idealnie pasuje do Twojej córci :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie.