Przyszedł w końcu ten upragniony dzień, gdy odcięłam ostanie nitki, namoczyłam i po wyschnięciu włożyłam. Mam. Moje Nelumbo.
Jak wiecie nie obyło się bez niespodzianek i bez prucia. W zasadzie sama jestem sobie winna, a mówiła Asja, bym robiła S,(masz chyba szósty zmysł) ale ja nie , uparłam się . I wypiłam to nawarzone piwo z pokorą.
W zasadzie sama nie wiem od czego zacząć, może od samego wzoru. Sweterek jest robiony w całości od góry i w tym momencie ukłon dla Asi za wspaniale rozpisany wzór. W zasadzie nie miałam z niczym problemu, wszystko jasno i obrazowo opisane, jakby Asia siedziała obok. No i jeszcze jeden ukłon w stronę autorki za to , że wzór jest po polsku, co daje możliwość zrobienia sobie sweterka przez dziewiarki , które nie znają angielskiego. Asiu , dziękuję Ci z całego serca, dzierganie "z Tobą" to czysta przyjemność i ja jako klient jestem bardzo usatysfakcjonowana i każdemu polecam, jeżeli jeszcze się waha , kupno wzoru. Tu nie może się nie udać:))) (Nie, Asia mi nie zapłaciła za reklamę hihihi)
A teraz włóczka. Robiłam z Everlasting Sock DIC, z nowego sklepiku Marzeny. Jest to włoczka skarpetkowa, tzw. 8ply, co oznacza splecionych ze sobą osiem niteczek. Włóczka bardzo luksusowa, z australijskich merynosów, raczej nie rozciągliwa, z dość luźnym skrętem, o czym wcześniej czytałam na blogach innych dziewiarek i co potwierdzam. W gotowej dzianinie, po moczeniu w Eucalanie , zachowała perfekcyjny wygląd, oczka pięknie się wyrównały, tworząc równiutką , merynosową taflę. Na ciele wrażenia wspaniałe. Mięciutka, nie wypycha się ani nadmiernie się nie rozciąga, pięknie lśni w słońcu, oczywiście nic nie gryzie. Gdy fundusze na to pozwolą , chętnie zrobię z niej coś jeszcze.
A teraz sweterek. Jak zwykle duuużo zdjęć:)
Zastosowałam ściągacz z przekręconymi prawymi oczkami, który bardzo lubię. |
Taką człowiek ma minę , gdy ma na sobie swój wymarzony udzierg:)))
Gęba się cieszy do wszystkiego:) |
Tu kwitnie Nelumbo;) |
Czy ktoś może wie co to za kwiaty? Widok nieziemski, pachniał też , wyglądał niepospolicie, pszczół nad polem co nie miara , unosił się tylko jeden wielki bzyk. Wygląda na to, że to ktoś posadził, więc jest to jakaś roślina uprawna, ale jaka , nie wiem? Może ktoś zaspokoi moją ciekawość?
Po raz kolejny utwierdzam się, że nie trzeba jechać na południe Francji, gdy tu pod bokiem takie widoki!
Dane techniczne:
Wzór : Nelumbo
Włóczka: Everlasting Sock Dream In Color
kolor : Jeans
Druty: HH i KP nr 2.75 i 3.25
Zużycie: Trzy motki.
Rozmiar: S.
Wszystkie zdjęcia są autorstwa Kochanego Małżonka i wszystkie oczywiście robione w Suwalskim Parku Krajobrazowym, ale w różnych miejscach , szukaliśmy tam słońca, którego oczywiście nie znaleźliśmy:)))
pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Wiola.
Sweterek jest przecudny, tło jest przecudne i Ty jesteś śliczna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu , dzięki!
UsuńWszystko jest piękne w tym poście, zdjęcia, sweter, no i przede wszystkim Ty. Ta włóczka jest idealna do Nelumbo. Pięęęękny sweter!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Włóczka jest obłędna i wygląda na to , że nie jedno zniesie, co mnie cieszy ogromnie:)
Usuń... wspaniały... *o*
OdpowiedzUsuńa zdjęcie gdzie kwitnie nelumbo... do powieszenia na ścianę!
:)
UsuńRozmarzyłam się... Piękny sweter, gratulacje! Ślicznie w nim wyglądasz, nie tylko w nim zresztą. No i ta Suwalszczyzna...
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńJej, jaki cudny wyszedł! Piękny kolor tej włóczki, a jak ślicznie Ty na zdjęciach wyglądasz! Mój mąż jak robi mi zdjęcie, to zawsze coś jest nie tak - zazwyczaj ucina mi kawałek głowy, albo nie widzi, że mrugnęłam i w efekcie mam zamknięte oczy. Dlatego wybieram syna na fotografa :) Przynajmniej głowy mi nie ucina :) Cuuudne zdjęcia! Aha - i nie wiem, co to za kwiaty, ale piękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Asia
W imieniu chłopa dziękuję, na szczęście zdjęcia to coś co lubi robić, więc przeważnie długo go nie namawiam:)
UsuńPiękny sweterek i zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDzięki stokrotne:)
UsuńPięknie Ci w tym wymarzonym sweterku :) Wszystko świetnie dobrane, od włóczki do nastrojowych zdjęć...
OdpowiedzUsuńDzięki:)))
UsuńWiolu masz fantastycznego fotografa!!! A on fantastyczną modelkę :)!!!
OdpowiedzUsuńSesja wyszła bosko!!!! Tak się pięknie wkomponowałaś w tą łączkę!!! Rewelacja!!! Kolory krajobrazu pięknie się zgrały z kolorem włóczki!!! I może dobrze ,że nie było słońca!!! Bo to tak troszkę mroczniej wyszło !!! Jak na jakimś wrzosowisku :)
Jestem pod wrażeniem :)Pozdrawiam serdecznie!!!! :)
Jestem szczerze wzruszona Twoim komentarzem:)) Dzięki serdeczne!
UsuńSweterek jest piękny! I jak wspaniale się komponuje z polem kwiatków
OdpowiedzUsuńKasiu dziękuję!
UsuńWiolu, jesteś moim absolutnym idolem! wykonanie Nelumba wspaniałe, włóczka boska, ale te zdjęcia.... rozmarzenie w pełni i ciągle postępujące się we mnie uruchomiło i mam coraz większą ochotę Suwalszczyznę, z Twojej winy! :D, odwiedzić i poznać! Brawa dla fotografa i dla Ciebie! za wytrwałość...:D o przepięknej laurce nie wspomnę, bardzo Ci dziękuję :D bardzo, baaaardzo! :D
OdpowiedzUsuńAsia dzięki stokrotne, proponuję przy następnym turnee zahaczyć o północny wschód, wrażenia estetyczne gwarantowane:) A Fotograf macha ręką i pozdrawia:)))
UsuńTwój nowy , piękny sweterek można z powodzeniem nazwać FACELIA BŁĘKITNA, tak jak te cudne " nelumbowe " , miododajne kwiaty. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKrysiu serdecznie dziękuję, dzięki Tobie już nie dręczy mnie myśl o tych cudownych kwiatach, których nie umiałabym nazwać:)))
UsuńTe kwiaty to facelia błękitna jej pyłek jest przysmakiem pszczół:) Powstaje z niej bardzo pyszny miód i pewnie gdzieś niedaleko jest jakaś pasieka:) Sweterek jest bardzo ładny a włóczka nie kojarzy mi się w ogóle ze skarpetkową:)
OdpowiedzUsuńBasiu dziękuję za informację:) Jak będę tamtędy przejeżdżać to rozejrzę się za pasieką, rany jaki pyszny musi być miód z tych kwiatów!
UsuńŚlę ochy i achy............ nad cudownym udziergiem, nad każdym przerobionym oczkiem, nad piękną włóczką i scenerią a na koniec nad zajefajnym mężem bo musi być zajefajny skoro tak cudnie się uśmiechasz ;-)
OdpowiedzUsuńAniu dziękuję stokrotnie:)) A Mąż faktycznie skarb:)
UsuńSwetrek zrobiłaś cudowny!!! I to nie tylko zasługa wzoru (Asja-to ukłon w Twoją stronę- wiem,bo robiłam)A sesja zdjęciowa jest po prostu odlotowa!!!Gratulację dla Twojego fotografa:)))Buziaki:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję! Dziękuję! Dziękuję! A fotograf w swoim żywiole, dobrze mieć takiego na stanie:)))
UsuńCudny jest! Opłacało się pruć :) Podziwiam, zwłaszcza że z ciekawości zerknęłam, kiedy zamieściłaś "mrożącego krew w żyłach" posta. W 2 tygodnie tak się podnieść i podgonić to jest coś! :) Ja bym pewnie rzuciła w kąt, zabrała się za coś innego i czekała aż mi nerwy miną ;) No chyba, że ta włóczka rzeczywiście jest taka luksusowa, że oderwać się nie można ( kiedyś w końcu też się muszę w ten skarb zaopatrzyć:) ).
OdpowiedzUsuńDziękuję! Przyznam się , że taka myśl przyszła mi do głowy , bo jak pomyślę o tygodniowym dłubaniu na trójkach, a potem o pruciu i zaczynaniu od nowa to.....ale ja z natury zawzięta jestem , ale tylko do takiej drobnej roboty, reszta w normie, czyli leń:))))
UsuńPiękny wzór, wykon i zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTwój post to dla mnie kolejny powód by sięgnąć po ten wzór i nie wiem czy nie zdecyduję się na tę samą nitkę co ty, bo zależy mi na długowieczności robótki, a 8 ply daje na to spore szanse.
Dziękuję! Nitkę polecam , bo wygląda na to , że nic a nic się nie zmechaci, ani nie rozciągnie, więc najważniejsze kryteria spełnia:)
UsuńCzekałam, czekałam i się doczekałam :) suuupeeeer!!!!!
OdpowiedzUsuńWyglądasz w nim niesamowicie! Wzór jest fajny! Włóczkę wybrałaś piękną!
No nic dodać nic ująć tylko zazdroszczę :D
Monika dzięki serdeczne:)
UsuńAle pięknie!!!Nawet nie umiem więcej napisać...
OdpowiedzUsuńWzór już mam.Czekam teraz jeszcze na włóczkę u Chmurki ;)
Dzięki:) Podziwiam za samozaparcie w czekaniu na włóczkę , ja też czekałam , ale na druty:) I te parę dni było straszne, tak mnie paliło , aby w końcu zacząć, czekam na Twoje Nelumbo, a zktórej włóczki będziesz robić?
UsuńTo będzie "Chmurkowa" nowość
Usuńhttp://www.dreamincoloryarn.com/yarns/smooshy/
Rany , nieźle się zapowiada:) Marzena doprowadzi mnie do ruiny:)))
UsuńPiękny kolorek, ślicznie wyglądasz .....a zdjęcia boskie☺
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńOglądam i oglądam. I przestać nie mogę... Piękne wszystko.
OdpowiedzUsuńMarzenko w pewnym sensie masz w tym swój udział, dziękuję:)
UsuńWarto było spruć, by osiągnąć zamierzony i wymarzony efekt.A włóczka podkreśla wszelkie detale sweterka i Twojej urody. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieję , że już nigdy nie będę musiała przechodzić przez tak drastyczne prucie:)
UsuńAleż piękne zdjęcia, małżonek spisał się na medal :) Mnie ostatnio coś bardzo ciągnie w niebieskości a twoje nelumbo jest w obłędnym kolorze :) Ślicznie wyglądasz !
OdpowiedzUsuńMałżonek dziękuje:) A niebieski jest tak uniwersalnym kolorem, że nie ma możliwości aby się w nim źle czuć, buźka:)
UsuńWspaniały sweterek i pięknie Małżonek uwiecznił i Ciebie i sweterek ;-)) Gratuluję ;-))
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu swoim i Małżonka:) Buziaki:)))
UsuńWszystko juz zostało powiedziane ;-) Mogę się jedynie do ochów i achów nad całokształtem dołączyć :-)
OdpowiedzUsuńI rzeczywiście, po co Ci jakaś tam Francja, skoro mieszkasz w tak pięknym zakątku naszego kraju.
Ale nie, jeszcze coś dopiszę. Fajnie jest zobaczyć udzierg z włóczki, do której się przymierza (kolor mnie zachwyca).
Pozdrawiam
Serdecznie dziękuję! Włóczka godna polecenia i warta każdej złotówki, myślę że spełni oczekiwania, a kolor rzeczywiście jest przepiękny, tak jak i inne z DIC, Pozdrawiam:)))))))
UsuńNormalnie oka nie można oderwać!!! Boski jest i Ty w nim też. Zdjęcia jak zawsze mistrzostwo świata, tak jak krajobrazy. Włóczkę odgapię, lojalnie uprzedzam i nawet wiem na jaki projekt. Ściskam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńEdi, dziękuję:) Włóczką proszę się częstować, jest fantastyczna!
UsuńWspaniały sweterek :-)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko muszę Ci to powiedzieć - jesteś piękna :-) Cudowna sesja zdjęciowa - przekaż mężowi, że jest genialny.
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu, dziękuję rumieniąc się przy okazji, mąż mile połechtany macha do Ciebie:)))
UsuńJa zamiast spać, to chodzę po blogach i przypomniała mi się ta roślina, którą pokazujesz na zdjęciach. Znalazłam w wikipedii - nazywa się Facillia Błękitna, pochodzi z Kaliforni i jest uprawiana u nas jako roślina na paszę (taka piękna??? i na paszę?), a - i na miód, pszczoły z niej chętnie korzystają. Matko, jak ja kocham niebieski kolor! Że też u mnie żadna Facellia nie rośnie...
OdpowiedzUsuńTo by było na tyle, dobranoc.
Asia
Asiu, dziękuję Ci:)) Skoro jest taka piękna i tak pięknie pachnie, więc dla zwierząt to pewnie coś w rodzaju czekolady:) Ja już właśnie też idę spać, ale nie mogłam powstrzymać się przed oglądaniem Wikingów, po raz kolejny, chociaż już dwa sezony obejrzałam, miłej nocki życzę:))
UsuńA mnie normalnie zatkało - pozytywnie:) Brak mi słów, żeby to wszystko wychwalać - najbardziej jednak Ciebie: za wytrwałość, zacięcie i cudowne wykonanie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dagmara
wloczkowefikumiku.blogspot.com
Dziękuję po stokroć, gdyby nie podobne słowa otuchy, pewnie bym tak szybko nie skończyła, ale efekt samą mnie zaskoczył, Nelumbo jest zdecydowanie jednym z bardziej udanych udziergów jakie w ogóle robiłam:)))
UsuńNo i jest! Wspaniale :D Ale radość!!! Idealnie leży :)
OdpowiedzUsuńNa gotowym ładnie widać szarości przełamujące dżins - podoba mi się!
Dzięki! Z robocie wygląda to jak przybrudzony jeans, naprawdę ładny kolor:)
UsuńFantastyczny! Wiedziałam, że będzie śliczny ale TEGO się nie spodziewałam... Wyglądasz przecudnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie:)
UsuńGratuluję pięknego Nelumbo ! Super, że go skończyłaś, nie poddałaś się :) Pięknie w nim wyglądasz, a te oczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki! Za bardzo by mnie to męczyło po nocach, gdybym rzuciła w kąt:)
UsuńByły przygody w trakcie, ale za to efekt końcowy powala! Prawdziwy dowód na to, że wytrwałość popłaca :) Zdjęcia i widoki piękne. Na działce rodziców facelia rośnie na poplon, ale ta tutaj to pewnie rzeczywiście na miód :D Oj muszę kiedyś wpaść w te piękne strony :)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Aż musiałam co to jest poplon i już wiem:) Tam na pewno było to dla pszczół, za duży zagon był, a w te strony zapraszam, zapraszam:)
UsuńCóż tu rzec piękny jest w każdym najmniejszym szczególe. Zdjęcia, piękne więc fotografa też trzeba pochwalić. Pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńMagda, serdecznie dziękujemy oboje:))))
Usuńśliczny sweterek , ale najpiękniej wygląda modelka kiedy zdjęcia robi jej własny mąż!!! Cudne zdjęcia!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW imienia swoim i Małżonka serdecznie dziękuję:)
UsuńJedno totalne - WOW!
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że to będzie cudo, ale to przekracza ponad moje wyobrażenie o tym jak przepiękny może być sweterek i jak cudownie można go sfotografować, racz nas więcej takimi cudami!
Jestem wzruszona, zawsze i tak mam skrupuły , że tych zdjęć jest za dużo , o problemie z wyborem nie wspomnę, ale wracając do tematu, cieszę się, że zdjęcia się podobają, to jest bardzo miłe:))))
UsuńPrzepiękny!! Wzór, kolor i prezentacja! :)) Kwiatów nie znam, ale sesja wśród nich cudna! :)
OdpowiedzUsuńDzięksy:)))
UsuńPiękne... wszystko....
OdpowiedzUsuńJuż chyba dziesiąty raz zaglądam i nie mogę się napatrzeć na Twój sweterek i zapewne będę jeszcze nie raz zaglądać do tego posta. Fajne te ściągacze z przekręcanymi oczkami.
anbini
Dziękuję, będzie mi miło:)))
UsuńAle to świetnie, że w tym parku krajobrazowym masz zestaw kolorów zawsze pasujących Ci do sweterka. W pierwszym momencie myślałam, że zamawiasz włóczkę i biegniesz sadzić adekwatne kwiatki. Bardzo prodziewiarski park. :D
OdpowiedzUsuńSweterek cudny. Gratulacje. No i jak to mówią starzy górale - po pruciu zawsze wychodzi słońce czy jakoś tak. Pozdrawiam serdecznie.
W Parku cała paleta kolorów zależności od pory roku, sama jeździsz w góry to wiesz, u mnie to samo, tylko górki trochę mniejsze:)))
UsuńCieszę się, że trafiłaś na mój blog :) tym tropem trafiłam do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńNo cóż powiedzieć więcej. Piękne zdjęcia pięknej pracy na pięknej dziewczynie :) połączenie idealne, co?
Pozdrawiam
Dziękuję, ja też się cieszę , że Cię poznałam:)))
UsuńTy i ten sweterek stanowicie jedną całość. Przepiękną całość. Warto było czekać. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Warto też było pruć i zacząć od nowa, w realu sweterek jest jeszcze ładniejszy i naprawdę noszalny, więc na pewno nie będzie wisiał na wieszaku, pozdrawiam:)))
UsuńWiolu,dołączam się do podziwów i wszystkich powyższych zachwytów!!! twoje zdjęcia są bardzo piękne, a Twoje rodzinne strony też uważam za jedne z najpiękniejszych w Polsce! Dodawaj dużo zdjęć,bo patrzenie n piękno jest inspirujące. Piękna modelka i piękne tło, a Nelumbo ...marzenie! Tak pięknie Ci wyszedł ten sweterek, mimo trudności powstał taki cudny,że napatrzeć się nie mogę i ostrzę drutki na mojego.Zakupiłam socka malabrigo i nad rozmiarem się zastanawiam ,bo rzeczywiście ten model musi być dopasowany do figury. Myślisz,że do M-ki się zmieszczę? Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńGabi, musisz przede wszystkim zrobić próbkę i na niej się opierać, moja wyszła o 4 oczka mniejsza, więc paradoksalnie według mojej próbki , robiąc M wyszła mi XL, dużo też zależy od drutów, ja robiłam z większych niżeli to było na banderolce, więc i próbka inna, jeżeli masz jakieś wątpliwości spytaj się Asię, ona Ci na pewno pomoże:) A z tą M to nie osłabiaj mnie, Ty taka chudzinka jesteś:)) no i przede wszystkim na jakich drutach będziesz robiła? Sock jest troszkę cieńszy od everlasting, więc i drutki pewnie będziesz miała dużo cieńsze? Ja robiłam na 3.25 , ale ta włóczka nie była nazbyt rozciągliwa, więc nie martwiłam się o "rozwleczoną" dzianinę, sock jest troszkę inny i troszkę inaczej Ci się zachowa. Daj znać , jak już zrobisz próbkę:))))
UsuńWiolu, stokrotne dzięki za cenne wskazówki! Na pewno jeszcze o coś Cię zapytam. Oj tak! zacznę od próbki. Już jedną zrobiłam z Divy Alize i grubością jest identyczna jak wzór Asji, ale chyba najpierw sobie udziergam z Socka Malabrigo, a wersja krótkorękawowa z Divy będzie. A co do rozmiaru to ja mam wąską i pociągłą twarz, a dalej to już szeroką falą idzie...Pozdrawiam Cię w Twoich pięknych stronach z małopolskiej krainy deszczowców !
UsuńDołączę - jako, że stroniłam od próbek, ale już nie będę po Twoich doświadczeniach... Czy próbkę blokowałaś i dopiero mierzyłaś? Nie pamiętam...
UsuńNie będę się powtarzać bo już wszystko zostało napisane przez innych ja się tylko przyłącze .
OdpowiedzUsuńZaczarowałaś mnie tym sweterkiem i pięknymi zdjęciami .
Pozdrawiam
Dzięki:)))
UsuńSweterek boski - sam wzorek fajny, a w połączeniu z taka wypasioną wełną - miód malina:)
OdpowiedzUsuńNo i kolor.... ale to już wspominałam wczesniej - powzdychać mi pozostaje póki co...
No i sesja profesjonalna :) ja najpierw oglądam fotki bo bardzo lubię - potem czytam - i już chciałam pytać co to za kwiaty, bo też mi się w oko rzuciło całe pole, ale widzę, że nie tylko dla mnie to niewiadoma :) Musze jakiegoś pszczelarza podpytać :)
pozdrawiam słonecznie:)
Nie dawała mi spokoju ta roślina - to jest facelia błękitna - z racji tego, że miododajna podejrzewam, że w tym celu własnie siana - stąd to zatrzęsienie pszczół :)
UsuńWielkie dzięki za to , że fatygowałaś się specjalnie dla mnie, gdybym się nie dowiedziała tego od moich mądrzejszych koleżanek, to prędzej , czy później przekopywałabym internet w poszukiwaniu odpowiedzi:)))
UsuńCóż mogę napisać? Prześliczny sweterek! Piękna modelka! Rewelacyjna sesja zdjęciowa! Cud-miód :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękny sweterek i jeszcze piękniejsza modelka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWiolu, pięknie! <3
OdpowiedzUsuńA zamieniałaś motki co parę rządków czy nie? Wyszło cudownie! Twojemu Mężowi gratuluję warsztatu i oka! Piękne zdjęcia!
No i ten kolor...Ciekawe czy jeszcze jest u Marzeny?
Dzięki:) Motków nie zmieniałam , na szczęście miałam całkiem podobne do siebie, chociaż wprawne oko wypatrzy miejsce zmiany włóczki:) Ale szczerze powiedziawszy to mi nie przeszkadza to zupełnie , a nawet ma to swój urok:))) A poza tym prosiłam Marzeny, aby oceniła, czy farbowania nie różnią się zbytnio, włóczki póki co nie ma , bo ja zgarnęłam ostatnie:)))
UsuńSzkoda :( Mam jednak czas na zbieranie funduszy, bo warto!
UsuńNie będę oryginalna, udzierg wyszedł fantastyczny i Ty w nim pięknie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, a roślinka to" facelia błękitna".
Wow! Rewelacja!!! Miałam przestój w blogosferze, ale powoli wracam, choć czasu mało...
OdpowiedzUsuńSweterek jest obłędny Wiolu, w ogóle i w każdym sfotografowanym detalu! Sesja nieziemska!!! Będę teraz "przez Ciebie" ;) myśleć o nim... Ty niedobra ;););)
Piękne!!!!!
OdpowiedzUsuńI cudowne zdjęcia!!!!
I jeszcze nie wiem co napisać bo mi słów zabrakło!
jestem zachwycona - jak mawia moja córka:)
Jestem pod wrażeniem! Piękny wzór i kolor świetny. Wspaniale wyglądasz w tym sweterku!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Jestem pod wrażeniem (tak, ja też :)), nic nowego nie napiszę :) Sweterek cudowny, chyba warto było pruć, chodziłabym po mieście cała dumna w takim cudeńku :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcie, to "gęba się cieszy", jesteś piękną kobietą.
Pozdrawiam!
Wiola? Mogę wypożyczyć zdjęcia na fb do chmurki? :)
OdpowiedzUsuńCzęstuj się do woli:)
Usuń