Wczoraj skończyłam najnowszy projekt Hani o pobudzającej wyobraźnię nazwie Rue St. Antoine (klik), i dziś przedstawiam Wam moją wersję, którą wydziergałam dla córki.
Do uplecenia tego sweterka zużyłam wszystkie (prawie) motki cotton merino Dropsa, jakie miałam w domu. Mam nadzieję, że to już ostatni projekt z tej włóczki i wreszcie będzie coś nowego, ale zużyłam całe pudło i jestem z tego powodu dumna. Na początku miałam obawy jak ten piękny, pleciony wzór będzie prezentował się w paskach, ale efekt końcowy bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i ostatecznie jestem bardzo zadowolona, mam nadzieję, że Wam również się spodoba:)
Cały sweter to klasyczny pullover, dziergany od góry z obniżoną linią ramion. Tył dekoltu fantastycznie kształtowany rzędami skróconymi.
Dość szeroki ściągasz z oczek przekręconych, dzielony na krótszą część z przodu i dłuższy z tyłu. Bardzo fajny patent. Linia z oczek przekręconych sprytnie udaje szew i pełni przy tym rolę ozdobną ale i stabilizującą korpus.
Rękawek 7/8, zakończyłam ściegiem francuskim, który doskonale pasuje do lewych oczek.
Trochę żałuję, że zrobiłam najmniejszy rozmiar, jak widać dzieci bardzo szybko rosną, a i trochę więcej luzu przydałoby się przy tym fasonie, córcia pośmigałaby trochę dłużej w nim, a tak na przyszłą zimę pewnie będzie już za mały:(
Powiem szczerze, że każde dzierganie jest zawsze wielką niewiadomą, nigdy tak do końca nie wiemy jaki będzie efekt końcowy. Sweterek od pierwszego spojrzenia bardzo mi się spodobał, od samego początku wiedziałam też, że będzie on dla córki. Martwiłam się trochę, a nawet strasznie żal mi było, że nie mam jakiejś fajnej nitki, miałam to co miałam i do tego jeszcze po dwa motki każdego koloru. Efekt końcowy jest zdumiewający, kolory pasują do siebie idealnie, wszystko jest na swoim miejscu i obie jesteśmy bardzo zadowolone:))
Szkoda tylko, że pogoda uniemożliwiła wyjście na podwórko i zrobienie ciekawszych zdjęć, a tak tylko takie jakie widać, domowe i już tradycyjnie pięciominutowe, ale mam nadzieję, że wszystko jest widoczne:))
Dane Techniczne:
Wzór: Rue St. Antoine (klik)
Projektantka: Hania Maciejwska (klik)
Włoczka: Cotton merino drops
Zużycie: całość 7 motków
Kolory: 4, 9, 16, 20
Druty: 3,5 i 3,75
Rozmiar: XS
Koszt włóczki: 98 zł.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za odwiedziny, do szybkiego zobaczenia:)
Wiola
Piękne połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńIdealnie dopasowany do kształtów modelki :)
Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo:)))
UsuńWiolu, rzeczywiście wszystko w tym swetrze pasuje! Jest idealny :) Córka świetnie w nim wygląda, a jak wyrośnie, to miejmy nadzieję, że młodszej się spodoba, bo szkoda będzie takiego cudeńka :)
OdpowiedzUsuńJak sweterek doczeka i przetrwa różne historie to będzie super:) Zawsze można zrobić drugi:))) Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńPięknie! Aż chce się chwycić za druty i drugi tym razem podobny do twojego wydziergać.
OdpowiedzUsuńDziękuję:))) Ja bym zrobiła taki jak Twój:)
UsuńPiękny sweterek. Połączenie kolorów bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńBardzo ładny sweterek Wiolu, kolory faktycznie bardzo ładnie się po układały i pasują do siebie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję serdecznie:)))
UsuńMoim zdaniem takie przeplatanki właśnie najlepiej wyglądają na paskach bo widać ich urok:) Rośnie Ci piękna modelka:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)) Też myślę, że paski podkreśliły piękno tego woru:)))
UsuńWspaniała praca, fantastyczne kolory!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńBardzo fajnie wyszedł. I znow potwierdza się zasada ze najfajniejsze połączenia kolorów i pasków powstają pod presja ograniczonej ilości wełny w jednym kolorze :-) Cudny i widać ze młoda zadowolona
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:))) Nitki w grubości DK są u mnie w ograniczonej ilości, obiecałam sobie, że nie kupię żadnych włoczek póki nie zejdę z zapasów i powstało to z czego miałam akurat w pudle. Wyszło super, sama siebie zaskoczyłam:) Pozdrawiam serdecznie:)))
UsuńFajnie wyszedł i najważniejsze, że właścicielka ukontentowana :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)) Obie jesteśmy, ale ja bardziej:)) Pozdrawiam serdecznie:))
UsuńNo i znów wyjdzie, że tylko kopiuję, ale jak nie kopiować czegoś, co jest perfekcyjne. Mistrzostwo świata, wzór świetny, a paski dodały mu tylko smaczku. Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńWiola:)))) Zrobiłam z czego miałam, wyszło przez przypadek:))) Ale fajnie, że się podoba:))) Uściski!
UsuńRównież ja zachwycam się kolorami, wykonaniem i zdjęciami. Zmiana kolorów razem z plecionkami- cudna.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, pozdrawiam serdecznie:)))
UsuńWiolu, sweterek jest bardzo ale to bardzo ładny! I bardzo dobrze, że wykorzystałaś te motki, które miałaś. A w przyszłym roku zrobisz kolejny :) A może zrobisz taki sam też dla siebie i będziecie miały z córką jednakowe sweterki?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Asia
Asiu, dziękuję:) Chciałabym sobie zrobić taki sam, ale z innej włóczki, widziałam inne wersje dziewczyn i bardzo mi się spodobał. Jak nie będę miała coś tam innego do roboty to chętnie powtórzę ten wzór, ale ciężko będzie, gdy coś tam nowego wpadnie w oko:))) Pozdrowienia serdeczne:)))
UsuńWiolu, sweterek bardzo ładny, ale jaka Ci piękna córka wyrosła :)))
OdpowiedzUsuńPomysłowo to rozwiązałaś , z tymi kolorami. Ja też lubię tak pomieszać kolorystycznie. To jest bardzo fajne w tym naszym dzierganiu, że możemy tak poszaleć.
Pozdrawiam z drugiego końca Polski :)))
Paski nie są wcale takie złe, wręcz przeciwnie, tutaj wyglądają bosko:)) Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńPrześliczny ;)
OdpowiedzUsuńJeśli dzieciaki tak szybko rosną, to może i lepiej, że nie z jakieś super włóczki? Chociaż zawsze po wyrośnięciu córy można jeszcze raz przerobić...
Ale wzór tak cudny, że szkoda, że nie na szydełko ;)
Ola, dziękuję:))) Strasznie się cieszę, że z całego wielgchnego pudła, zostało mi tylko 7 motków, dzieciom najlepiej robić z nitek które pokocha również pralka:))) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńCudny jest ten sweterek. Jestem pod wrażeniem tego wzoru , ale i kolorów.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:))
UsuńPowiedziałabym, że twój wyrób jest ładniejszy niż jednobarwny oryginał, zaś wzorek na przodzie jest... cudny. Ładnie zgrana szerokość pasków do wzoru. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym, że twój wyrób jest ładniejszy niż jednobarwny oryginał, zaś wzorek na przodzie jest... cudny. Ładnie zgrana szerokość pasków do wzoru. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł, kolory pasują do siebie i wzór jest super. Paski też pasują. :-)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie skombinowalas te paseczki, sweterek super wyszedl, a corcie to chyba drozdzami karmisz ;D rosnie Twoja kopia!
OdpowiedzUsuńŚwietny! I kolory rzeczywiście fajnie współgrają. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWiolu, adoptuj mnie ;) Też chcę taki sweterek :)
OdpowiedzUsuńSweterek jest śliczny, każdy szczegół dopracowany. Widać, że właścicielka jest zadowolona.
OdpowiedzUsuńi really likes your blog!
OdpowiedzUsuńYou have shared the whole concept really well and very beautifully soulful read! thanks for sharing.
ผลบอล