Gingko.

sobota, 1 lutego 2014
data:post.title
    Dni mijają jak zaklęte, szybko i niepostrzeżenie , znowu spora przerwa na blogu. Od tygodnia mamy ferie i od tygodnia solidny mróz. My tam zimy się nie boimy i o ile temperatura odczuwalna nie spada do -29 , to wychodzimy chociaż na krótką rundkę sankami do piekarni. Na froncie robótkowym dzieje się, oj się dzieje. Skończyłam zaległą jeszcze, sprzed pół roku obiecaną chustę dla siostry męża. Miałam z nią sporo przygód, co ostatecznie skończyło się zmianą włóczki , sprucia całości prawie przy końcu roboty (nie mówię że nie obyło się bez nerwowego tiku w oku!) i ostatecznie zmiany projektu. Zrobiłam coś co mnie totalnie odprężyło i odstresowało.
Zrobiłam COŚ , co  NA PEWNO się uda, a poza tym zawszę chciałam zrobić tę chustę.
 Z ręką na sercu stwierdzam ,że to bezproblemowy wzór. Zrobiłam go z  BabyAlpaca Silk Dropsa, kolor 1760. Oczywiście mnie podgryza, ciekawe czy znajdę alpakę która mnie nie będzie gryzła?


Podczas roboty pękła(!) mi nitka w już zrobionej robótce, pierwszy raz łapałam nitkę i zszywałam igłą. Trochę to widać , ale na lewej stronie, niestety alpaka jest śliska i łatwo się rozwiązuje.
Jak zwykle korzystałam z pomocy mojej uroczej modelki . Jest wprost stworzona do modelingu;) Ostrzegam , będzie dużo zdjęć.







Po prawie dwóch latach skończyłam swoją pierwszą(!) robótkę jaką zaczęłam robić na drutach w ogóle. Taką pierwszą z najpierwszych. Skończyłam z dość prozaicznego powodu , zabierała mnóstwo miejsca w szufladzie, więc postanowiłam ją skończyć. Tadam!


Pierwszy kocyk na drutach, same oczka prawe. Za chiny nie pamietam co to za wzór ale na pewno z ravelry , jest tego kilka wzorów , różnych autorów , ale nie znalazłam tego akurat z którego ja robiłam.



 Zrobiłam go z Cashmiry Alize, były tego trzy różne kolory , próbowałam znaleźć numery z archiwalnych zamówień , ale ta opcja nie jest dostępna w tym sklepie , w którym zamawiałam, a szkoda.



 
Jak widać przychówek zadowolony, można nawet pod nim się schować.
Prawie na końcu , chciałam się pochwalić swoim prywatnym Picassem.  

A tak wygląda proces twórczy:)

W sumie kolory zbliżone do tych na kocu.
W następnym wpisie będzie już coś innego niż chusty, ponieważ zrobiłam pierwszy w życiu sweter, muszę go tylko obfocić , poświęcę się chyba i zrobię szybka sesję na mrozie. Na dowód , że nie ściemniam zamieszczam to oto zdjęcie.


Na koniec pozdrawiam serdecznie wszystkich , którzy do mnie zaglądają i dziękuję  za miłe komentarze. Pozdrawiam serdecznie z bieguna północnego , z jedynego miasta w Polsce gdzie chodzą "misie polarne".

       Wiola

13 komentarzy

  1. Kocyk przepiękny!!! Zestawienie kolorystyczne cudne. I fajnie, że się doczekał zakończenia. Ginko też ładne :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Chusta i kocyk prześliczne :) modelka idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chusta cudowna :-) Wspaniały kolor. Modelka cudowna - doskonale prezentuje urodę chusty :-)
    Koc rewelacyjny - jestem pełna podziwu dla Ciebie, że go skończyłaś... Jest rewelacyjny.
    Zdolną masz córcię - bardzo podoba mi się jej dzieło. A ostatnie zdjęcie przepiękne.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. ,,bez nerwowego tiku w oku" hehe :D
    kocyk jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Koc cudowny, chusta piękna - to szczera prawda , nie słodzenie ;-)
    Cudowne zdjęcia zrobiłaś Pociechom !

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z przedmówczyniami. Kocyk jest piękny i zupełnie nie podobny do innych "pierwszych" robótek ;)
    Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne prace! Kocyk jak na pierwssiejsią prace robi wrażenie skomplikowanego ;-)) Prezentuje się świetnie ;-)) Masz zdolną córę! ;-))

    OdpowiedzUsuń
  8. chusta i modelka cudne!!!! Kocyk też dużego formatu i jak na pierwszą prace to na 6-kę z +!!! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna chusta! A kocyk cuuuudny - przepiękne ma kolorki! Zdjęcia jak zawsze wspaniałe :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. I chusta i kocyk są naprawdę rewelacyjne! Zazdroszczę wszystkim ,którzy mają tyle cierpliwości żeby coś tak pracochłonnego wykonać! Ale efekty są piorunujące!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję wszystkim za słowa pochwały , spijam je niczym nektar:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chusta jest świetna!!! Nawet nie zdawałam sobie sprawy, ze ten wzór już mam w mojej biblioteczce i chciałam go dodać, tak mi się spodobał ;) Ja bym chyba spanikowała gdyby mi się coś takiego przytrafiło! Nie wiem, czy umiałabym tę nitkę złapać i zszyć... Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń