Echo flower mam i ja

środa, 6 marca 2013
data:post.title
Jestem , żyję . Niestety my dalej chorujemy , nie będę opisywała w szczegółach co i jak, bo po co macie się dołować . W każdym bądź razie stresa mam, oczywiście o najmłodszą moją , bo  ona najgorzej z nas choruje. Z jednego wylezie i już wchodzi w następne. No nic, wierzę , że to już ostatnie chorowanie . Kropka.




Przystąpmy do rzeczy. Na początku dziękuję z całego serca Intensywnie Kreatywnej za wspaniały video tutarial, bez niego nigdy w życiu bym tego nie ruszyła. Oto moja Echo cała flower. Jest piękna! Jest ogromna! I już jej nie mam. Tradycyjnie ja , dobra dusza , puściłam swój wyrób w świat. Do ludzi, a właściwie do jednej , wspaniałej osoby mam nadzieję , że jej się podoba. Dobra , oto ona:


W zasadzie jestem dość początkująca i wiele rzeczy nie wydziergałam. Dziergam dopiero od kwietnia zeszłego roku i muszę stwierdzić , że ten wzór jest obłędny!


Tradycyjnie zdjęcie na płocie. Nie zmierzyłam jej , ale wyszła strasznie wielka .


Włóczka bardzo pięknie się zblokowała. Mając między palcami Malabrigo Sock dzierganie staje się prawdziwą przyjemnością.



Z racji choroby , popełniłam rekord dziergania , ale zważywszy na to , iż nie trącałam drutów przez cztery tygodnie ,  to wynik ostatecznie mnie zadowala.

A teraz dane techniczne.
Włoczka : Malabrigo sock kolor azules
Zużycie : 1 i 2/3 drugiego
Druty : KP 3,75 teraz robiłabym co najmniej na czwórkach.


Dziękuję serdecznie za miłe komentarze i słowa otuchy , i za to , że jeszcze tutaj zaglądacie. Ja mam straszne zaległości w blogowaniu i odwiedzaniu Was , ale mam nadzieję , że wybaczycie , a ja postaram się się jakoś zmobilizować do dalszej roboty. A grypom , zapaleniom płuc, zapaleniom ucha , sraczkom , fąflom mówię stanowczo dość!! Byle do wiosny. Pozdrawiam wszystkich serdecznie .
                                                   Wiola


11 komentarzy

  1. Rewelacyjna jest! Jak nabiorę więcej wprawy na druty to też taką wydziergam :)
    Życzę więcej zdrówka ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki śliczny kolor :-) Rewelacyjna chusta Ci wyszła :-)
    Ja również uwielbiam tą włóczkę... tylko cena mnie przeraża...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Echo jest jedną z piękniejszych chust i jeszcze zrobiona z tak pięknej włóczki. Super:)
    Pozdrawiam i zapraszam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj, witaj :-)
    Miło Cię znów "usłyszeć" i zobaczyć od razu takie cudo. Chusta jest piękna i tak starannie wykonana. Ja już dwa razy do Echo podchodziłam i mi nie idzie :-/ ale jeszcze spróbuję.
    Życzę zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście obłędna - zazdroszczę :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiolu, a ja trzymam kciuki żeby Was i nas te choróbska już opuściły. U mnie też od kilku tygodni panoszą się niezmiennie i wiem, jak się teraz możesz czuć. Pozdrawiam cieplutko. A chusta śliczna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana!
    Chusta jest faktycznie obłędna. Zarówno wzór jak i kolorystyka. Cudowna :-)
    Musze się i ja za nią wziąć. Tylko, hmm kiedy?
    Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i wiosny oczywiście :-)
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem zachwycona , takie chusty to marzenie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zjawiskowa! Naprawdę wspaniała!

    OdpowiedzUsuń