Pocket You, Kangaroo

czwartek, 21 września 2017
data:post.title
Wydaje mi się, że każdy post powinnam zaczynać niczym bajkę, dawno, dawno temu....:)) Podobnie jest w tym przypadku, dawno temu zrobiłam ten sweterek i dawno temu zabrałam moje obie kochane Anie na łąkę i zrobiłam im te zdjęcia (przy okazji obfotografowałam jeszcze chustę).  Dziś pokarzę Wam wzór mojej ulubionej projektantki Hani, Pocket You, Kangaroo.


Jak widzicie  sweterek o bogatej fakturze, ale wszystkie ozdobniki w bardzo wyważonych proporcjach. 


Panel przedni to moje ukochane warkocze, które skrywają kieszonkę.  Kieszonka nie jest ani za duża, ani za mała w sam raz by schować dłonie.




Tył równie strukturalny co przód, ale skromniej, ładnie przedłużony rzędami skróconymi.





Zawsze pieję z zachwytu nad doskonale wymodelowaną główką rękawa w każdym projekcie Hani, sweter jest cudownie dopasowany w ramionach i fantastycznie leży.




Z tej przyczyny, że był to test, a wszelkie modyfikacje są niewskazane, jedyne co zmieniłam, to tradycyjnie mankiety i ściągacz. Gdy mam lewe oczka to chętnie zakańczam ściegiem francuskim. W mojej wersji dodatkowo urozmaiciłam piękny musztardowy kolor szarością. Jest to zawsze zgrany duet i bardzo mi się podoba.






Zbliżenie na detal kieszeni, zobaczcie jak ładnie jest zakończona.



I jeszcze kilka kadrów w trawie:)




Sweter od początku jego tworzenia miał być dla Ani, chociaż ona o tym nie wiedziała:)) Muszę pochwalić swoją modelkę za słuchanie wszystkich poleceń i za wielkie poświęcenie pozowania w trawie, gdy ma się na nią ogromne uczulenie, moja bohaterka!





Słów kilka o włóczce. Robiłam z Dropsowej Karismy, która jest 100% wełną i lekko podgryza. Nie jest to włóczka dobrej jakości, oczka po kąpieli się nie wyrównały i w robocie haczyła się i rozdwajała, momentami miałam wrażenie, że trzeszczy, nie wiem, czy wiecie o co mi chodzi? Jedyna jej zaleta to cena, w promocyjnej cenie kosztowała ok. 6 zł. Pewnie zastanawiacie się dlaczego ją kupiłam? Historia jest taka: ze dwa lata temu, robiłam jakieś zamówienie przy okazji sezonowej obniżki w Dropsie, koleżanka Asia, która lubi takie kolory, zamówiła sobie tę nitkę, chociaż jej odradzałam nawet chyba, bo już wcześniej robiłam z Karismy jakieś akcesoria i nie byłam zadowolona z tej włóczki, ale uparła się i zamówiłam. Po rozpakowaniu paczki oniemiałam, to był najpiękniejszy odcień złotego miodu jaki kiedykolwiek widziałam, a uwierzcie widziałam już sporo:)) Tak spodobał mi się ten kolor, że jedynym wyjściem było po prostu zamówienie jej. Od tamtej pory trwa też moja miłość do wszelkich odcieni musztardy i jej pochodnych:)) I taka to była historia. Nie wiem jak sweterek będzie się nosił, powinnam napisać jakiś post  z serii: po dwóch latach użytkowania, pomyślę o tym:))










Pogoda była pochmurna, mało słońca, stąd zdjęcia dość ponure, ale miałyśmy bardzo uczynną asystentkę, która dzielnie nam pomagała.





Nie miałyśmy serca jej odmówić trzymania blendy, chociaż nie było grama promyczka słońca, ale dumna niosła, prawie że pofrunęła, moja dzielna:)))


Dane Techniczne:
Wzór: Pocket You, Kangaroo (klik)
Autorstwa: Hanny Maciejewskiej (klik)
Włóczka: Karisma Drops + wstawki z szarej Alpaki Dropsa
Zużycie: 12 motków Karismy
Druty: 3,75 i 3,5
Rozmiar: 40
Koszt włóczki: ok 80 zł w promocyjnej cenie + nieoceniona praca rąk własnych.

Czas leci nieubłaganie, jesień u progu, w głowie pełno pomysłów na kolejne projekty, staram się je wszystkie realizować, nie tylko te dziewiarskie, chociaż dziewiarskie plany mam spore, jest tyle rzeczy do wydziergania i tyle postów do napisania, trzymajcie kciuki abym się wzięła i więcej pisała, bo wstyd przyznać się ile mam zdjęć porobionych, tylko opublikować wystarczy, także mały kopniak w cztery litery wskazany:)) Dziękuję Hani za morze cierpliwości do mnie i za kolejny piękny projekt, i obu moim Aniom za najlepiej spędzony czas pod słońcem. Pozdrawiam też Was, którzy tu zaglądacie i razem ze mną tworzycie to miejsce:)))

Wiola 


26 komentarzy

  1. Śliczności!!! Piękne zdjęcia i fantastyczna pomocnica :D pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sweter piękny, kolor rzeczywiście jak prawdziwa musztarda i Ani w nim pięknie. Zawsze czekam na Twoje posty Wiolu, bo oprócz ślicznych udziergów, zawsze się napatrzeć nie mogę na zdjęcia! Dziergaj więc dużo, rób zdjęcia, bo pewnie nie tylko ja czekam. Ściskam Cię mocno, szkoda że nie spotkałyśmy się na Drutozlocie :(, może będzie inna okazja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda nawet nie wiesz, jak żałuję, że nie mogłam przyjechać, choć bardzo chciałam i bilet już miałam przecież kupiony, ale na pewno będzie jeszcze nie jedna okazja do spotkania:))) Dziergam praktycznie cały czas i planów też mam bardzo dużo, zobaczymy co przyniesie jutro:))) Dziękuję bardzo za miłe słowa, uściski i buziaki:)))

      Usuń
  3. Pogoda czy niepogoda, zdjęcia jak zawsze robisz cudne. Ten szary akcent jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szary dał po prostu kontrast i wg mnie idealnie komponuje się z tym kolorem, dziękuję za komplementa:))

      Usuń
  4. Sweterek piękny! Ja też czekam na Twoje zdjęcia,im więcej, tym lepiej...

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny jest ten wzór. Kolor też mi się podoba. A może kiedyś napiszesz post o swoich ulubionych włóczkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:))) Bardzo dobry pomysł, pomyślę o tym:))) Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  6. Mam podobne odczucia do karismy- zrobiłam z niej dwie czapki i tyle wystarczy, czapki podszyłam bawełną bo były nie do noszenia. Na dodatek pomimo niezbyt częstego używania dość mocno się filcuje.
    Ale kolorek faktycznie boski- nie dziwie się, ze się skusiłaś.
    Znów wyczarowałaś cudna atmosferę na zdjęciach- piękna dzianina na pięknej modelce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś bardzo dawno temu zrobiła z Karismy czapkę mamie, pierwszy jesienny deszcz i czapka zrobiła się dwa rozmiary większa:))) Gryzienie nie było jakieś masakryczne, ale jednak podgryzała:) Atmosfera podczas robienia zdjęć była wyśmienita! Ania (jak wszystkie Anie) to wyjątkowa osóbka, z poczuciem humoru i z ogromną energią, to nie był na pewno nasz ostatni wypad:)) Dziękuję bardzo i uściski ślę:)))

      Usuń
  7. Kolor wspaniały, taki jesienny! Sweter też świetny, niby dużo w nim ozdobników, ale wszystko jest takie wyważone. No i te zdjęcia! Uczta dla oczu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:))) Sweterek dobrze służy swojej nowej właścicielce co cieszy mnie niezmiernie, pozdrawiam bardo serdecznie:)))

      Usuń
  8. piękne zdjęcia i piękny projekt;) jedno co mnie zaskoczyło to Twoja ocena karismy...ja robiłam z niej kilkukrotnie ale dwa projekty zasługują na wyróżnienie: jedna domowa chusta noszona i miętolona nieustani nawet specjalnie się nie mechaci...swoje się już wytarła;)- jest niezniszczalna, i sweter flaum od Justyny - pięknie równo ułożyły się oczka ściągacza i patentu...
    Ciekawa jestem z czego może wynikać tak drastyczna różnica efektu końcowego?
    A w ogóle zasadzam kopniaka wirtualnego i czekam na kolejne posty: projekty, zdjęcia i plenery;))
    do zobaczenia;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kopniak przyjęty, czuję się zmotywowana:))) Nie wiem od czego to zależy, że mamy tak różne zdanie co do tej samej nitki, może ma to związek z kolorem? Może przyczyna tkwi w ściegu, lewe oczka zawsze uwydatnią wszelkie niedoskonałości włóczki , byłoby super, gdyby ta nitka i to w tak niskiej cenie była dobrym produktem:) Ja raczej już jej nie kupię. P.S. Strasznie żałuję, że nie było mnie w Toruniu, bardzo chciałam z Tobą pogadać na żywo, może w następnym roku się uda, bardzo bym chciała:))) Dziękuję za miłe słowa i biorę się do roboty:))) Uściski:))

      Usuń
    2. Pewnie masz rację co do jednego i drugiego: już słyszałam o zależności koloru i włóczki: w jednym kolorze jest ok, w drugim nie do przyjęcia...;)
      Ja również liczę na spotkanie;)więc do zobaczenia;*** w realu;*

      Usuń
  9. Kolorek boski w sam raz na zimę:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękny sweter w cudnym kolorze :-) Kolor doskonały.
    Doskonała asystentka fotografa :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, dziękuję:)) Ja również gorąco pozdrawiam i cieszę się , że Cię "widzę":))))

      Usuń
  11. Świetna cała sesja, ale tonacja mnie również się bardzo podoba :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kris, dziękuję bardzo i zawsze cieszę się z Twoich odwiedzin:)))

      Usuń
  12. No cóż, niestety, Karisma nie zachwyca. Ja w dodatku miałam też pecha, bo kolor (czerwony) jakiś brudny. Sweter leży chyba trzeci rok, nawet nie miałam serca guzików mu przyszyć.
    Zdjęcia kolorystycznie przepiękne. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wszystkich włoczek Dropsa tylko Karisma tak bardzo mnie zawiodła, ale i tak uważam, że Drops wygrywa jeżeli chodzi o stosunek jakości do ceny, szczególnie w sezonowej wyprzedaży:))) Dziękuję bardzo za miłe komentarze i odwiedziny:))

      Usuń
  13. Strasznych rzeczy się naczytałam o Karismie;) które wbrew pozorom, bardzo mnie ucieszyły;) Jakiś czas temu zrobiłam z tej włóczki "melanżyk" (sweterek) dla małżona... pod wpływem prac ogrodowych w jesiennej aurze z odrobiną naturalnej wilgotności powietrza i ciała, samoistnie rozciągną się do połowy uda;) Do dziś byłam święcie przekonana, że to moja wina;)
    Ale ja tu przyszłam zachwycać się Twoimi zdjęciami i uroczym sweterkiem w cudownym kolorze i doskonałym jego wykonaniem:) Super!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń