No właśnie, nie wiem , czy wspominałam o mojej miłości do niebieskiego?:)) Uwielbiam ten kolor, może dlatego , że jest to kolor nieba, a w niebo w szczególności lubię patrzeć. Jedno małe spojrzenie w górę i już mi lepiej, no chyba , że mamy pochmurny i szary dzień:) Ale ja nie o tym chciałam. Na początku doniosę o zwycięstwie nad swetrzyskiem. Ostatnie oczko zostało zamknięte, przymiarka zrobiona i jako tako całość zaakceptowana. Na początku kusiło mnie spruć i zrobić jeszcze trzecie podejście, ale pomyślałam , że nie będę już się tak katować, tym bardziej , że przyszły do mnie nowe nitki, którymi obiecałam się pochwalić. Nie wszyscy wiedzą, ale wrzesień jest moim ulubionym miesiącem. To miesiąc moich urodzin, miesiąc mojego ślubu z wymarzonym facetem i miesiąc w którym dowiedziałam się , że po raz pierwszy zostanę mamą:) Miesiąc prezentów:) Był nawet tort, którego kompletnie się nie spodziewałam, taki jak lubię, swój i extra nasączony. Napis też poprawił mi humor:))
Uwierzcie mi, był pyszny i bardzo szybko znikł.
W rękach obracam najlepszy prezent pod słońcem , czyli kopertę, a raczej jej zawartość, w myślach już wiedziałam co z nią zrobię:))
Jako, że nie dostaję palpitacji serca na widok kolekcji nowych butów , czy linii ubrań, nie przesadzam z kosmetykami (no może poza makijażem:)) Mogłabym chodzić cały rok w Martensach , gdyby była taka możliwość, generalnie jako kobieta nie mam jakichś wygórowanych potrzeb, wyjątkiem są włóczki, tysiące włóczek , książki i płyty CD. Tu następuje wymowna cisza, bo nie będę dalej rozwijać tego tematu , żeby bardziej się nie pogrążyć. A wracając do włóczek, we wrześniu zaszalałam:) Miało być skromnie, a wyszło jak zwykle, no bo jak, urodziny, rocznica ślubu trzeba korzystać:)) Przyznaję się , że nałogowo robię zakupy w e-dziewiarce i magic loopie . Ostatnio do tego grona dołączyła Marzena ze swoją Chmurką. Dobra, oto one :
A propos niebieskiego....
W zasadzie nic mnie nie zdziwiło , no może trochę , ale jak dołożyłam jeszcze do kupki te małe pudełeczko , refleksja narzuciła się sama. Chyba za bardzo lubię niebieski:)))))
Sama się z tego śmieję:) To już chyba jakieś...zboczenie?
Żeby trochę ożywić tę kupkę, dokładam do zdjęcia włóczki, które kupiłam dziewczynkom na sweterki. Tak zupełnie przy okazji i na szczęście nie niebieskie:)
Zostając w temacie sklepów . Jak wcześniej wspominałam sklepy w których najczęściej robię zakupy, to e-dziewiarka , Magic Loop i uChmurki. Mam nadzieję, że nikt mnie nie posądzi o to , że zamieszczam posty sponsorowane , bo tak nie jest, nie otrzymałam też za tekst żadnych profitów (może to się zmieni hihi) to jest moja bardzo subiektywna opinia, bo bardzo lubię robić zakupy właśnie w tych sklepach (kto by nie lubił) Obsługa we wszystkich trzech na najwyższym poziomie, szybkie, wręcz błyskawiczne przesyłki, miłe dodatki , tak jak ta bardzo praktyczna torba , próbki włoczek i krówki oraz herbata, której niestety już nie ma i nie mogę pokazać:)) Dodatkowo w dwóch pierwszych sklepach możliwość darmowej przesyłki, z której bardzo często korzystam, a we wszystkich atrakcyjne rabaty i kupony ( ach Wy kusicielki!) , z których też korzystam:) Niestety nie byłam nigdy w siedzibach tych sklepów , ale kontakt telefoniczny zawsze miły , sympatyczny i w dobrej atmosferze. Z internetowych sklepików z czystym sumieniem mogę polecić jeszcze Zagrodę i sklepik Ewy, niestety nie mogę w nich tak często robić zakupów jak bym chciała, z jedynego powodu - brak milionów na koncie:( Obiecałam sobie solennie, że do końca roku spróbuję nie robić więcej zakupów włóczkowych, także uprasza się właścicieli powyższych sklepików o nie kuszenie promocjami, a najlepiej nie zamawianie nowych włóczek i nie pokazywanie mi , słabej duszy, wszystkich tych kuszących i niezbędnych do życia produktów;) Swoją drogą zobaczymy, jak długo wytrzymam bez zakupów. Wszak przed nami jeszcze Święta Bożego Narodzenia:)))) Hihihi:))
W środę jak zwykle zabawa u Maknety. Po ostatnim książkowym maratonie dzisiaj raczej słabiutko. Skończyłam trzecią część trylogii Zafona "Więzień nieba" , która oczywiście porwała mnie . Drugą pozycją jest książka , którą przeczytałam dzięki Monotemie, i która mnie nakierowała na stronę, z której mogłam pobrać darmowego e-booka. Mowa tu o książce "Ballady Beskidzkiego Dziada" Barbary Faron. Książka w wyjątkowym klimacie, nasuwająca mi na myśl filmy Kolskiego. Są to opowieści wyżej wspomnianego Dziada, który nie mając włsnego domu tuła się po świecie, a raczej po Beskidach od chałupy do chałupy, od wsi do wsi , a że tuła się już po tym świecie długo, to historii nasłuchał się i naoglądał bez liku. Ale dzięki temu ma o czym porozmawiać i zaciekawić ludzi, którzy go akurat goszczą. Jednym słowem polecam.
Dziewiarsko , zaczęłam nową robótkę, sweterek dla starszej. W zasadzie to coś w rodzaju kamizelki z kapturem. Generalnie najważniejszy w tym wszystkim jest kaptur. Na razie jeszcze niewidoczny.
Wcześniej robiłam chustę z resztek Everlasting Sock, ale podczas robienia ażurowo-warkoczowego borderu, zgubiłam gdzieś oczko i poszło! Niestety będę musiała spruć;(
Poza tym jakiś czas temu Beata z bloga Vademecum Blogera , nominowała mnie do nagrody Liebster Award.Jako, że od najwcześniejszych młodzieńczych lat konsekwentnie odmawiałam udziału w tzw. łańcuszkach , ryzykując jakieś straszne kary, dziś gdy już jestem pełnoletnia , moje przekonania się nie zmieniły, ale z miłą chęcią zrobię wyjątek dla Beaty, której jestem, wierną czytelniczką i wielkim sympatykiem. Beatko, dziękuję Ci, za to bardzo miłe wyróżnienie i postaram się szczerze odpowiedzieć na Twoje pytania:)
1. Jak zaczęła się Twoje przygoda z blogowaniem?
Dzięki mojej przyjaciółce Magdzie, która na początku wcale nie była moją przyjaciółką, bo nawet się nie znałyśmy:) , a która wiele mi pomogła w każdej sferze życia, i drutowej i blogowej i życiowej po prostu. A poza tym po prostu chciałam się z kimś podzielić moją pasją:)
2. Czego dzięki niej się nauczyłas? Co Ci to daje?
2. Czego dzięki niej się nauczyłas? Co Ci to daje?
Hmm... radość?
3. Jedna porada dla zaczynających pisanie bloga.
3. Jedna porada dla zaczynających pisanie bloga.
Generlanie blogowanie powinno dawać nam radość , a jeżeli jeszcze po drodze dołączyć satysfakcję, to zachęcałabym do "podejścia na luzie" do tego tematu, nic na siłę i zero sztuczności, czyli bądźmy sobą:) Odradzałabym również zakładania bloga w celach zarobkowych .
4. Twoja pasja.
4. Twoja pasja.
Matko, temat rzeka. Kolejność przypadkowa: dzierganie, czytanie (książek i blogów), jazda (szybka) na rowerze, bieganie ( w moim ulubionym tempie krajoznawczo-poznawczym;)), muzyka - zawsze i wszędzie, góry (tęsknię), filmy kostiumowe ( szczególnie ukochany XIX w.)
5. Kawa czy herbata.
5. Kawa czy herbata.
Kawa tylko latte, a poza tym morze, a nawet oceany herbaty
6. Masło czy margaryna (polecam masło).
6. Masło czy margaryna (polecam masło).
Tylko i wyłącznie masło
7. Twoj ulubiony kolor.
7. Twoj ulubiony kolor.
Niebieski???
8. Twoja ulubiona pora roku.
8. Twoja ulubiona pora roku.
Wiosna i jesień.
9. Twoja ulubiona piosenka.
9. Twoja ulubiona piosenka.
Matko, to jest nie możliwe do określenia. Za szerokie spektrum zainteresowań.
Musiałabym podzielić na kategorię, czyli z DM - nie mam jednej ulubionej, zespół wydał bardzo dużo bardzo dobrych płyt, w tym co najmniej dwie o charakterze wybitnym , ale jakbym miała wybrać kilka najbardziej lubianych to "World in my eyes" , "Stripped", "Only when i lose myself" z ostatniej płyty "Angel" , ale to to temat rzeka, koleżanka Xymciadm może potwierdzić:)
Poza DM słucham namiętnie reggae i żeby mnie przypiekano , to nie potrafiłabym wskazać jednej piosenki, lubię też bardzo stary dobry grunge i tu moja ulubiona piosenka to Would? Alice in Chains, oraz Mad Season - Wake up. Z polskich zespołów ostanie moje odkrycie to Tides From Nebula, z trzech płyt , które wydali "Earthshine" jest moją ulubioną . A z nowszych płyt, to duże wrażenie zrobiła na mnie Wardruna, jak ktoś oglądał Wikingów, to w tle może usłyszeć właśnie muzykę tego zespołu. Tutaj już zamilknę , bo czuję , że jeszcze chwila , a za bardzo się nakręcę:) Generalnie słucham od zawsze i nie mogę przestać:)
10. Marzy mi się ...
Nieosiągalne. Zdrowe dziecko.
11. Nie mogłabym życ bez ...
11. Nie mogłabym życ bez ...
Bez swojej rodziny. Najbliżsi są dla mnie najważniejsi.
Mam nadzieję, że nikogo nie urażę, ale nie przygotowałam pytań i nie puszczę dalej w świat. Nie umiałabym wskazać 10 ulubionych blogów, ze sto może bym potrafiła, ale 10? Nie, to nie możliwe.
Jeżeli ktoś dotrwał do końca , to pokażę niezwykle spracowanego i umęczonego małego człowieczka, który legł podczas wypełniania swoich obowiązków , przed bajką, na ...stole:)) W biały dzień:))
:) |
Dziękuję wszystkim, którzy przeczytali moje wypociny do końca , sama sobie się dziwię:) Pozdrawiam serdecznie,
Wiola.
Piękny ten Twój wrzesień, pełen wspaniałych, zyciowych momentów. Cudne włoczki,w bajecznych kolorach. Już nie mogę się doczekać, kiedy pokażesz gotowe dzieła. Torcik taki Wasz- wspaniały:-) A córcia- podbiła moje serce. Pozdrawiam Cię Wiolu bardzo ciepło.
OdpowiedzUsuńElu, dziękuję:) Ja sama nie mogę się doczekać, zostało tylko schować nitki, niestety:)
UsuńWszystkiego najlepszego! Koperty oraz zakupów czysto, ludzko i dziewiarsko zazdroszczę. Jeśli chodzi o wspomniane przez Ciebie sklepy to też się zachwycam. Czekam co stworzysz jako następne. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) I ja właśnie chciałam w ten sposób podziękować osobom , które stworzyły te wspaniałe włóczkowe miejsca, za to że w ogóle są i że doceniam ich pracę , i w jakiś sposób "pochwalić" za bezproblemową obsługę. Tak po prostu z sympatii , bez żadnych podtekstów:))
UsuńSto lat!!! I spełnienia marzeń, nawet jak nieosiągalne ;-)
OdpowiedzUsuńOj długi post...Cudowności włóczkowe- bardzo jestem ciekawa co z nich powstanie.
Bardzo też Papryczki jestem ciekawa. Jeszcze raz sto lat!!!
Dziękuję:) Pomarzyć zawsze można, chociaż jeżeli chodzi o te najważniejsze marzenie, to niestety złudzeń już nie mam:( Ale za to można popuścić wodze fantazji w innych dziedzinach:)
UsuńPrzeczytałam do końca i szczerze mówiąc nie wiem co najpierw skomentować ;) Może zacznę od: Sto lat!!! Żyj w zdrowiu i w miłości! :* Włóczki cudowne. I faktycznie masz bzika na punkcie niebieskiego. Nawet Twój blog całkiem niewinnie się nazywa :) Córeczka świetna. Mi się nigdy nie zdarzyło, żeby córcia zasnęła w trakcie robienia czegoś (oglądania, zabawy, jedzenia) :) Czekam na następny post, w którym mam nadzieję pokażesz swetrzysko :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka! Ściskam mocno, Marta
Marta , dziękuję:) Swetrzysko musi jeszcze szczęśliwie doczekać jakiejś sesji, a zanim to nastąpi , muszę ja zmusić się do ostatniej próby , a mianowicie schowania nitek, na razie krążę wokół niego:) Mojej parę razy się zdarzyło:) Przeważnie usypia przed bajką, a raz zdarzyło się właśnie podczas zabawy:) Po prostu taki śpioch z niej:)
UsuńJak nie czytać, kiedy ja tak lubię czytać Twoje posty?
OdpowiedzUsuńWiola... nie chcę Cię straszyć ale... wczoraj zamówiłam nowe włóczki, od nowego producenta.Hihihi. Ale do niczego Cię nie namawiam, wiesz przecież:). Tak trochę na złość Ci robię:)
Zobaczymy na ile będę silna, nogami rękami będę się zapierać, ogołocę i tak ogołocone konto, nie wiem , może nie będę zaglądać do sklepu? Aż się boję , bo wiem , że nawet z samej ciekawości zaglądnę co będzie nowego:))
UsuńWyleciało mi z głowy.... Wszystkiego dobrego Ci życzę! Masz co świętować, nie dziwę się, że tak lubisz wrzesień. U mnie też jedna bardzo ważna rocznica wypada w tym miesiącu:). W sumie taka najważniejsza!
UsuńJeszcze raz - wszystkiego najlepszego, mnóstwa takich cudnych miesięcy:)
Ściskam!!!
Wszystkiego dobrego, Wiolu. I nie przestawaj pisać, wręcz rozpisuj się, bo bardzo dobrze Ci to wychodzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Olu, blog lekiem na całe zło:)) Dziękuję:)))
UsuńA dla mnie jeszcze za krótki post :p
OdpowiedzUsuńAle ja maniak tego bloga i wchodzę codziennie [czasem nawet kilka razy na dzień... XD].
Motki piękne, mimo, że ja fanką niebieskich już nie jestem, ale to co innego kiedy na tapecie Malabrigo albo DiC.
Naj najlepszego z wrześniowych okazji! ^^
Pozdrawiam!
Naprawdę?:)) Czuję się wzruszona:) Mogę zaliczyć Twoje słowa na poczet urodzinowych prezentów. Dziękuję:) Obiecałam sobie otworzyć się na inne kolory niż niebieski:) Ale pewnie zdrada zakończy się jak zwykle pewnie jakimś kolejnym petrolem , ewentualnie szmaragdem:)))
UsuńToś kobito dziś się rozpisała. Z okazji (16) urodzin życzę Ci dużo zdrowia i miłości i by wszelakie niebieskie włóczki Cię nie omijały. Zazdroszczę pokaźnych zakupów i tu również życzę owocnej pracy i pięknych udziergów.Czekam na fotki, które u Ciebie są zawsze idealne. A dla śpiącej królewny ślę buziaka w czułko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Młodsza wybuziowana do granic możliwości:)
UsuńTo ty niepełnoletnia jeszcze jesteś! A tak dojrzale piszesz! Zwiodłaś mnie, dziewczyno! Wszystkiego, wszystkiego!!!!!
OdpowiedzUsuńWcale, a wcale nie widać twojej miłości do niebieskiego. Skrzętnie to ukrywasz!
Pozdrawiam z ciepłym morskim powiewem!
:))))))))))))))))))))))))))))))
UsuńAle świąt:) o prezentach nie wspomnę.....cudne:) życzę szczęścia i spokojnych , wspólnych chwil:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, spokoju życzę sobie najwięcej, bo to u mnie produkt deficytowy:)
UsuńSto lat! Sto lat! Wszystkiego najlepszego! Zawsze powtarzam mężowi że włóczka to najlepszy prezent, który daje mnóstwo radości :-) wyjątkowo dobrze ci w niebieskim więc tego się trzymaj! I dodam jeszcze że nie wiem jak inni ale moja ciekawość jest już dostatecznie rozbudzona więc pokazuj szybko nad czym tak ostatnio pracowałaś
OdpowiedzUsuńDziękuję:) W sweterku pozostała tzw. upierdliwa kosmetyka, czyli pochowanie miliarda nitek, na razie chodzę obok swetra jak pies wokół jeża, za dobrze idzie mi sweterek dla Młodej, ale generalnie bliżej jak dalej:)
UsuńHehe, a ja myślałam, że kobieta ma zawsze 18 lat ;) Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńTendencję mam spadkową , mniej więcej od trzydziestki, zobaczymy jaka liczba będzie na następnym torcie:)
UsuńWiolu dziekuje za udzial w zabawie i za bardzo mile slowa. Rowniez podzielam Twoja milosc do niebieskiego, choc ostatnio przerzucilam sie na fiolety, bo to ulubiony kolor mojej pociechy. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńTo ja jeszcze raz dziękuję Tobie, miałam okazję popisać sobie bezkarnie o moich pasjach:) I jeszcze ktoś to przeczytał:)
UsuńWIoluś wszystkiego najlepszego i czego tam sobie tylko zapragniesz :) Dla mnie wrzesień też jest wyjątkowy, bo też we wrześniu brałam ślub :)
OdpowiedzUsuńPiękne zakupy poczyniłaś i już się nie mogę doczekać co z nich będzie, bo to, że będzie przepiękne to nie podlega dyskusji :)
Pisz dużo bo bardzo lubię do Ciebie zaglądać :)
Monia, dziękuję serdecznie:) Wypasione włóczki na razie bez konkretnego projektu, Niestety kupione na zapas, a dla dziewczyn już mam plan:)
UsuńWszystkiego najlepszego i najpogodniejszego i najbardziej rozwianego!
OdpowiedzUsuńJaka góra włóczki! Ja na razie bardzo dzielnie nic nie kupiłam (dokupiłam tylko brakujące jakieś motki miesiąc temu, więc się nie liczy). Mam nadzieję, że góra gadżetów typu markery, druty do warkoczy maszynki do pomponów się nie liczą.
Dziecko śpiące całkiem jak u Wyspiańskiego, no ale ja nie chcę nic mówić - parę postów wcześniej widziałam je ciężko pracujące przy remoncie na taczce. :D
Dziękuję:) Szczerze podziwiam, mój włóczkowy odwyk trwa na razie zaledwie tydzień i już zostałam dwa razy skuszona, więc walczę ze sobą:)))
UsuńNajlepsze życzenia z okazji wszystkich rocznic, które świętujesz! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńNiebieski górą! Spełnienia marzeń z każdej okazji.
OdpowiedzUsuńEdi, dziękuję:))))
UsuńWszystkiego najlepszego życzę :)) Piękne włóczki sobie sprawiłaś chociaż ten niebieski na szpuli to.... chętnie widziałabym u siebie:)) Dzięki za opinię o sklepach internetowych na pewno się kiedyś przyda jak na razie to korzystałam tylko z zamotane.pl:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu , dziękuję:) W zasadzie znam tylko te trzy sklepy, bo na resztę już nie starczy mi funduszy, niestety, a że jestem zadowolona i nigdy się nie zawiodłam, to w zasadzie nie muszę szukać gdzieś indziej, no chyba , że czymś nowym się skuszę, czego w rzeczonych sklepach nie ma:)
UsuńKocham jesień, przez mnogość kolorów jakie ma nam do zaoferowania, ale nie spodziewałam się, że niebieski będzie jednym z nich :D Piękne te błękitności zaklęte w motkach, piękna ta Twoja choroba na blue! i błagam, nie przestawaj na nią cierpieć!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całość, nie czuję się zmęczona, mam co najwyżej niedosyt!
Wszystkiego najlepszego, niekończących się zapasów włóczek (ja też bez butów i torebek się mogę obejść.. ale sznura nie odpuszczę! :) ), pięknych momentów tej jesieni, a sobie mnogości zdjęć uwieczniających te momenty, tak lubię na Was patrzeć :D
Ściskam serdecznie, jubileuszowo i jak tylko nałogowiec (sznurowy) nałogowca uściskać potrafi! :D :*
Asiu, dziękuję:))) Obiecałam sobie następnym razem zaszaleć i zakupić jakiś kompletnie nie mój kolor , taki wyrazisty , kontrastowy , szalony, mam nadzieję , że dotrzymam słowa:)
UsuńZ okazji wszystkich okazji do świętowania w minionym miesiącu życzę Ci spełnienia marzeń :-) Dużo, dużo zdrowia dla całej Twojej rodzinki i mnóstwa szczęśliwych chwil :-)
OdpowiedzUsuńA poza tym to tylko Ci zazdroszczę... bo ja września nie lubię... mimo wszystko kojarzy mi się tylko z jednym - z wydatkami z okazji powrotu do szkoły. Tak, że wełna musi poczekać na lepszy czas (mam nadzieję, że nadejdzie...)
A tak mi się marzy torba z e-dziewiarki... ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu, dziękuję:) Ja już zawczasu odkładam każdy grosz na te wrześniowe szaleństwa, a potem grosik do grosika i wychodzi torba włóczek:))
UsuńSto lat! Nie przejmuj się długim postem, cała przyjemność po naszej stronie!
OdpowiedzUsuńZakupów absolutnie zazdroszczę! Piękne i twoje niebieskości!
Sweterek będzie na pewno super czekam na zdjęcia całości z wkładką :)
Dziękuję:) Dzisiaj właśnie ten projekt ostatecznie zakończyłam, pozostały jedynie zdjęcia:)
UsuńSuper wypociny! Takie to czytać i oglądać mogę codziennie :) Jakie śliczne kupeczki kłębuszków u Ciebie......... ja też takie chcę! Którego września się urodziłaś, bo ja trzydziestego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
7 września brałam ślub , a 8 mam urodziny, ot taki prezent sobie sprawiłam:) a za rok świętując pierwszą rocznicę ślubu, dałam mężowi mały prezencik, w brzuchu:)
UsuńMi tam się super czyta te Twoje wypociny :)
OdpowiedzUsuńJa to chyba Ciebie zacznę upraszać o niepokazywanie nowych włóczek, bo zdecydowanie mamy ten sam gust kolorystyczny, a ja sobie sama sobie muszę bana na zakupy robić, bo zaczynam głupio wyglądać w szyjogrzejku z włoczki po 6 dych motek i wystrzępionej kurteczce, paroletnich spodniach i rozciapcianych butach... wrzesień lubię - zwłaszcza taki jak w tym roku - konto co prawda przewiane na amen bo szkoła, ale co tam... popatrzę sobie chociaż :)))
Zmęczony człowiek przesłodki :))
Najlepszego przy okazji :))))
O stanie konta się nie wypowiadam, bo pustki do granic możliwości:( Bony przeważnie sama sobie funduję , że chomik jestem , to po kilku miesiącach ekstremalnego odkładania , daję potem upust włóczkowym szaleństwom, a z ubraniami naprawdę nie przesadzam, jak wcale nie babka:)))
UsuńAle ty mloda jeste- 16 lat... ;))))) Tez by mi sie miliony przydaly na dziewiarskie zakupy. Na arzie korzystam z propmocji w naszym sklepie w miescie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) W moim mieście sensownych włóczek brak, same akryle:(
UsuńWiolu wszystkiego najlepszego a najbardziej spełnienia 10 punktu !!!
OdpowiedzUsuńJuż widzę jak Ci się oczy zaświeciły na widok koperty :) i ta burza myśli przy okazji :)
Zakupy poczyniłaś CUDOWNE, piękna ta włóczka a kolor, bajka. Też na nią ostrzę zęby i skarbonkę rozbiję :)
Pokazuj swetrzysko.
Córcia musiała być baaardzo zmęczona, wygląda przesłodko :)
Pozdrawiam serdecznie.
Jolu, dziękuję:) Niestety 10 punkt nie możliwy do spełnienia, zajęło mi to parę ładnych lat, ale już się pogodziłam z tym, pozdrawiam:)
UsuńW takim razie wszystkiego dobrego! Włóczki są PRZEPIĘKNE i na pewno wyczarujesz z nich coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego Wiolu! A kolor niebieski ma takie morze możliwości i odcieni, że jak go nie lubić!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl
Wiolu cudna!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszystkiego co najlepsze:
1. Dużo snu i smacznych posiłków
2. Wiele zdrowia dla Ciebie i najbliższych
3. Lotu na Marsa i spowrotem
4. Bilionów na koncie na włóczkowe zakupy
5. Przyjazdu na Islandię i wypicia ze mną pysznej kawy
6. Dużo odwzajemnionej sympatii i miłośći
Na ten rok Ci wystarczy ;)
Ps. Całe szczęście, że jak tylko z Lopi dziergam, bo gdybym tak jak Ty miała tyle ukochanych sklepów, to na pewno bym zbankrutowała :) :)
Dotrwałam do końca na prawie jednym wdechu ;)
OdpowiedzUsuńPiękny stosik... Zazdroszczę :) I ja już dotarłam na zaszczytny level i wszystko na włóczki przeliczam (już dawno stwierdziłam, że powinny być jakieś dofinansowania na zakup tak szlachetnych produktów jak włóczki i książki).
No i oczywiście życzę Ci wszystkiego najlepszego, a oprócz tego, żeby zawsze były finanse na luksusowe motki i pomysły na ich wykorzystanie ;)
Ja też uwielbiam patrzeć w niebo. Jest dla mnie mapą życia.
OdpowiedzUsuńSłodko śpi ten mały człowieczek. Kamizelka z kapturem ładna, fajny kolor.
OdpowiedzUsuńJa też do końca doczytałam i przyznam, że uwielbiam takie małe zmęczone człowieki, zwłaszcza wczesnym wieczorem!!! Zostaje wtedy trochę czasu dla siebie
OdpowiedzUsuńWiolu, jak ja lubię Twoje wpisy. Dużo pięknych zdjęć i na koniec coś extra na deserek! Wchodzę tu kolejny raz i znów od początku oglądam.Bardzo mi się podobają Twoje nowe zakupy.Fajne rzeczy z nich na pewno powstaną. Sweterek, który robisz córeczce już mi się podoba. Czekam na finisz i zdjęcia na modelce! pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWiolu, z tego zachwytu o życzeniach zapomniałam. Miło spotykać szczęśliwych Ludzi, takich jak TY.Fajnie,że umiesz się cieszyć i fajnie,że jesteś z nami. Cieplutko u Ciebie na blogu więc Zdrowie życzę i wszystkiego co najlepsze i niezliczonych moteczków do przerobienia. Całuski serdeczne!
OdpowiedzUsuńGabi , dziękuję po stokroć i moc uścisków ślę:)))
UsuńAch jak bardzo bym chciaka orzeczytac pos ww calosci ale ostanio mam strasznie malo czasu , torcik wyglad aprzepysznie ! Tym baredziej ze ostatnio sie bardzo zachwycam wypiekamy dlatego ze moj Mezus mi przecze codziennie jakies slodkosci :)
OdpowiedzUsuńJeeeeej język mi uciekł do 4 liter na widok tortu :D Nasączonyyyyy... Jejaaa zjadłabym!!!
OdpowiedzUsuńNajlepszego rocznicowo-urodzinowo (mój mąż ma urodziny za dni kilka)!
Tort wygląda pysznie i wierzę Ci, że szybko znikł:)) Pasję włóczkową dzielę z Tobą, ale powiem Ci, że w sieci jeszcze nie kupowałam włóczek, bo przeważnie chodzę do sklepików, które tutaj mam pod ręką.
OdpowiedzUsuńW niebieskim jest Ci bardzo ładnie i sama też lubię ten kolor. Zgadzam się z Tobą, że blogowanie powinno być przede wszystkim przyjemnością i lubię czytać te, prowadzone z sercem i przez 'prawdziwych' ludzi.
Pozdrowienia dla Ciebie i spracowanej osóbki:))
Ja też lubię niebieski, te Twoje włóczki oprawiłabym w ramki i patrzyła na nie godzinami! *^o^*
OdpowiedzUsuńŚciągnęłam polecanego ebooka, lubię filmy Kolskiego!
Czytałam wcześniej ale dopiero teraz mogę wtrącić swój komentarz....więc wszystkiego dobrego z okazji kilku okazji:) i proszę pisz, pisz i pisz, bo świetnie czyta się Twojego blooga:D. Kolor niebieski też lubię jednak nie do tego stopnia co Ty;) ... odnośnie snu, to moje dziecko też usnęło podczas oglądania bajki..... pod dużą dębową ławą jest półka blisko już podłogi i trochę na tej półce trochę na podłodze dziecię moje zasnęło, zdjęcie też zdąźyłam cyknąć;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Basiu , dziękuję:)) Ja też mam podobną ławę i tam też udało się jej zasnąć, jak i w innych częściach domu, dzieci są niesamowite:))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW sumie ja również bardzo lubię niebieski kolor, a w szczególności kolor włóczki. Najczęściej zamawiam ją z https://alewloczka.pl gdyż chcę mieć pewność, że kolor szybko nie zejdzie i sam materiał będzie wysokiej jakości. Jest to niezwykle istotna sprawa jeśli wkładamy dużo pracy i czasu w udzierganie czegoś.
OdpowiedzUsuńJa również lubię niebieski kolor i wszystkie jego odcienie. Jakbym się dobrze przyjrzała swoim pracom to myślę, że również najwięcej rzeczy mam właśnie w tej kolorystyce. Aktualnie bardzo spodobała mi się również dzianina na bieliznę i jestem na etapie tworzenia nowych rzeczy. Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie tak jak to sobie założyłam.
OdpowiedzUsuń