Lotus shawl.

piątek, 7 sierpnia 2015
data:post.title
Jednak nie lubię upałów. Ja jestem człowiek z północy, dziecię wiatru, moje maximum oscyluje gdzieś między 24-25 stopni, powyżej tej temperatury wyłącza mi się się myślenie, a wszelkie funkcje życiowe spowalniają. Okay, ponarzekałam na pogodę, możemy więc przejść do sedna tematu:)
Zupełnie przez przypadek trafiła do mej skrzynki wersja testowa kolejnej chusty Ani, więc nie było bata, Lotus wskoczył na druty:) Od razu wiedziałam, że border powstanie z malabrigowego socka w kolorze lettuce, pozostało więc tylko rozejrzeć się za godnym towarzyszem dla niego. Po wielkich poszukiwaniach trafiłam w końcu na ten jeden, idealny kolor, który nie wiedzieć czemu nigdy nie brałam pod uwagę w swoich szaleństwach zakupowych i z braku laku , zupełnie przez przypadek, nawet trochę z musu, trafił pod me skrzydła. Powiem szczerze, że już dawno żaden kolor nie zrobił na mnie tak wielkiego wrażenia, a razem z Lettuce tworzą duet perfekcyjny. 


Zarówno kształt jak i ogólny zarys chusty przypomina nieco Eden, ale są to projekty "spokrewnione" więc podobieństwo musi być:) Zauważalna różnica to dżersej w części gładkiej, który pięknie wyeksponował farbowanie włóczki, border bardziej pochłaniający uwagę, plotło się go zarówno na prawej jak i lewej stronie, co początkowo sprawiało lekkie problemy, jednak po dwóch powtórzeniach kartka z wzorem przestała mi być potrzebna i pochłonęło mnie całkowicie zaplatanie tych warkoczyków.



Ta pokryta kwieciem łąka do dziś nie daje mi spokoju, nie wiem co to za kwiaty, nie jest to chyba bluszczyk kurdybanek jak zasugerowała mi Drobninianka (dziękuję!) kwiaty są wściekle różowe, zapachu omdlewającego nie wyczułam, więc pozostanie to dla mnie zagadką. 






Kolorystycznie chusta wpisała się idealnie w krajobraz, zupełnie przypadkowo:) 








Porzućmy na chwilę łąki i przenieśmy się w łany zboża. Cóż to za sierpień bez zdjęć w zbożu? Żniwa pełną parą, więc do końca nie byłam pewna , czy upatrzona miejscówka pozostanie nietknięta. Cała i zdrowa cierpliwie czekała:)
























Wyjątkowo późno wybraliśmy się na zdjęcia, więc nie wiadomo kiedy słońce zaczęło szybko zachodzić, czasu więc było zdecydowanie za mało, a raczej czasu z dobrym światłem.






Jako, że był to początek upałów z zazdrością patrzyłam na pluskające się obok wesołe towarzystwo, natomiast towarzystwo z zaciekawieniem spoglądało w naszą stronę:)))







I jeszcze moja ucieczka przed atakującymi krwiożerczymi bestiami:)


Robaków też nie lubię:)))

Dane techniczne:
Włóczka: Malabrigo sock
Kolor: Lettuce
            Abril 
Zużycie: Po motku
Druty: 2.75

Aniu, dziękuję za Twoja pomyłkę:) Mam nadzieję, że nie żałujesz:))))) Chusta jest przepiękna, sama nie mogę się na nią napatrzeć, szkoda, że nie można ich nosić przez upał, ale zawiesiłam je obie , razem z Edenem na swoją bibliotekę i podziwiam je nieustannie:) 

Dziękuję wszystkim za odwiedziny , za komentarze, staram się odwiedzać Was również i pozostawiać jakiś ślad. W niedalekiej przyszłości planujemy w końcu wybrać się na urlop, więc aktywność blogowa nieco spadnie, jednak na drutach sporo się dzieje, poza tym mam sporo planów, czasu zdecydowanie mniej, więc może będzie to ostatni sierpniowy post, jak będzie zobaczymy:))) Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie:)))

Wiola

50 komentarzy

  1. Jak miło tak oczy nacieszyć pięknymi widokami od rana.....

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiolu kochana jestem pewna, że to Opatrzność czuwała nade mną, kiedy e-mail ze wzorem chusty powędrował do Twojej skrzynki...Jestem nieustająco pod ogromnym wrażeniem Twojego wyczucia smaku, kolorów, dyskretnej elegancji, dziękuję!!!, że zechciałaś poświęcić mi swój czas i uwagę, pozostaję dalej w niemym zachwycie...
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, Aniu... chusta jaka jest każdy widzi:) Jestem wielkim entuzjastą chust, Twoje są wyjątkowe, z niecierpliwością oczekuję kolejnych projektów, czas spędzony nad dzierganiem ich to czysta przyjemność i gwarancja elegancji, dziękuję:) Uściski:))))

      Usuń
  3. Cud, miód, malina! Ania robi doskonałe projekty, a Ty doskonale je eksponujesz. Zdjęcia jak zwykle super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, dziękuje! Chusty Ani są przepiękne, każda która ujrzała światło dzienne to majstersztyk:)))

      Usuń
  4. Kolwejna cudna robota w oprawie przeuroczych zdjęć. Podziwiwam

    OdpowiedzUsuń
  5. Te zdjęcia w polu kwiatów to dzieło sztuki. Idealnie dobrana kolorystyka. Chusta też oczywiście przecudna. Ten border to majstersztyk, podziwiam go już od dawna. Kolory włóczki bardzo mi się podobają, wykorzystam to zestawienie do nie-wiem-jeszcze-czego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, dziękuję:) Oba kolory wprawiają mnie cały czas w zachwyt i wcale nie żartowałam z niekończącym się wlepianiem oczu w obie ostatnie chusty, wiszą w jadalni i wszyscy są zmuszeni je podziwiać, Abril po prostu totalnie mnie zauroczył, pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Połączenie kolorów jest idealne! Wspaniale pasuje do wzoru i pięknie wpisuje się w Waszą scenerię! Zdjęcia jak zwykle zachwycające i urzekające. Szczególnie te w "kurdebanku" ;-) super są te róże i fiolety!! Pozdrawiam słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Łąka była widoczna z drogi, do dziś zachodzę w głowę co to za kwiatki? Dużo jeżdżę po polach Suwalszczyzny i takie, a przede wszystkim w takiej ilości widzę po raz pierwszy , jakby na nas czekały, uściski:)

      Usuń
  7. Podziwiam, podziwiam, podziwiam...
    Leę jeszcze raz pooglądać :)
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie zaskoczę Cię, bo znów rozpływam się nad Twoim wykonaniem chusty. Będą achy i ochy. Pięknie wymyśliłaś te kolory. Zazdroszczę Ci takiej chęci postarania się, dziergania ażurów z nosem w schemacie. Jestem chuściara, ale z czystego lenistwa lecę z dziurkami na łatwiznę. Działasz na mnie tak, że coraz częściej chodzi mi po głowie chusta z "prawdziwym" wzorkiem, a nie udawanym. Nic się nie zmieniło - piękna Ty, piękne zdjęcia i magiczny zachód słońca. Fotograf spisał się (jak zawsze).
    PS. Apropo's upałów, to we Wrocławiu celsjusze wystawiają nas na prawdziwą próbę. Jestem zmarzluchem i nigdy nie narzekałam na nadmiar ciepła, jednak teraz, to już jest przegięcie. A o te kwiaty zapytam syna, bo on przecie miłośnik przyrody i zielarz. Za tydzień znów odwiedzi Czarną Hańczę. Jest uzależniony. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, dziękuję:) Chuściarą jestem i ja:) Schematy nie są takie złe, kartka potrzebna jest tylko na początku, potem już lecisz:) Nie chcę nawet sobie wyobrażać co dzieje się w najcieplejszym rejonie Polski , skoro w najzimniejszym jest nie do wytrzymania, ale wiem, że są ludzie, którzy lubują się w takich ekstremach, jeden włazi wysoko w górę, drugi leży na słońcu w 40 stopniowym upale, upał i ja zbytnio się lubimy. Twój syn musi naprawdę to kochać, skoro co roku pokonuje takie odległości, tak po prawdzie to wcale mu się nie dziwię:) Ale niedaleko Wrocławia też jest pięknie i szczerze powiedziawszy chętnie powłóczyłabym się Sudetach jeszcze raz, także zazdroszczę bliskości, uściski:)

      Usuń
    2. Syn mój paczał, paczał i nie odgadł co to za roślina. Jeszcze musi się doszkolić.

      Usuń
  9. Kolejne piękności do otulania :) Jakoś się nie dziwię, że tęsknisz za niższymi temperaturami ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. piekny wzor, idealnie dobrane kolorki i jak zwykle niesamowite zdjecia! Button " Like" tu by byl za malo, na to trzeba by przycisku" uwielbiam"

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna chusta, wzór cudny, i bardzo mi się podoba to połączenie kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowna chusta, taka elegancka, ale też delikatna. Ślicznie połączyłaś kolorki. Zdjęcia są także cudowne. Piękna sesja na tle natury. Teraz jestem w podobnym miejscu. napawam się przyrodą. Jako posiadaczka grupy krwi B, stwierdzam, że jest mi stanowczo za gorąco. Natomiast mieszkam w najcieplejszym regionie Polski, zaś Ty w najchłodniejszym.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie jak zawsze! no ale jak bosko połączone kolory- wyszło energetycznie, ale nadal bardzo elegancko. <3
    aż milej mi się będzie jechało.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiolu - kocham oglądać Twoje sesje i Twoje chusty!!!! Piękna chusta, cudne połączenie kolorów, piękne zdjęcia i Ty piękna! Aż miło obejrzeć :) Ja też nie cierpię upałów, też jestem "człowiekiem Północy", męczę się okrutnie... No nic to, trzeba przeżyć. U mnie też wkrótce na druty wskakują chusty :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiola od samego rana takie piękne widoki :) Cudna chusta a połączenie kolorów przecudne. Zdjęcia tradycyjnie piękne. Sceneria także. A te łany kwiatów robią ogromne wrażenie, ciekawa jestem co to za jedne :) Widuję podobne w swojej okolicy ale nie w takich skupiskach, te u mnie to moczarki ( krwawnice pospolite).

    OdpowiedzUsuń
  16. Bajeczna chusta, bajeczne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam wszystko co pokazujesz, całą Ciebie, cudowne udziergi, łączenia kolorów, perfekcję wykonania, fantastyczne plenery. I nawet Twojego fotografa, który gdzieś tak poza zasięgiem. Mistrzostwo WIolu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. No cóż, Dzianinowe Studio wyjęła mi z ust, to co chciałam powiedzieć, więc nie będę powtarzać, ino podpisuję się pod Jej wypowiedzią wszystkimi członkami :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak dla mnie idealne połączenie kolorów:) I świetnie wygląda w tych kwiatach:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ładne fotki ( jak zwykle ;-) ) Chusta śliczna, piękne połączenie kolorów. Wszystko wyszło superowo!
    Pozdrowionka, Marta

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszystko cudowne!!!
    Ani Stasiak zawdzięczam to, że chwyciłam za druty. Właśnie mijają trzy lata od chwili, gdy wpisując do wyszukiwarki "szal ślubny" natknęłam się na jej bloga. Byłam urzeczona!!! No i nie miałam pojęcia jakie otchłanie dziewiarskie kryje internet. To Ania mi to wszystko pokazała. [Nawet to, że parę ulic od mojego domu mieści się e-dziewiarka]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Niemożliwe tylko trzy lata? Podobną historię już słyszałam, ale swoją:) I dzięki Bogu za tę wirtualnąkopalnię wiedzy:)))

      Usuń
    2. Bardzo mi miło to słyszeć:-) pozdrawiam♥

      Usuń
  22. Wiesz co? No żałuję, że Cię nie poprosiłam żebyś zabrała to cudo ze sobą! Jeszcze raz zaglądam bo niebiańskie te zdjęcia robicie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) A i ja sierota nie pomyślałam, to przez ten upał! Ale najważniejsze wzięłam:)

      Usuń
  23. Oba kolory cudne (chusta też i zdjęcia) - ale ten Abril , mmmmm, sam w sobie jest śliczny.
    Co do przypadku, to tylko dodam, że jeżeli taki przypadek się powtarza przy każdej sesji, to on się sztuka nazywa nie przypadek. Artyzm mówiąc wprost. Pozdrawiam i miłego wypoczynku!! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękna chusta i cudownie ją prezentujesz !!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. O, przypomniałaś mi że ja też lubię jagodowe odcienie. Wiolu, ja już naprawdę nie wiem jak opisać mój zachwyt nad Twoją/Waszą (bo mam na myśli też fotografa) pracą w prezentacji Twoich dzieł. Widać na każdym zdjęciu Waszą pasje, świetnie razem współgrają, a Ty jesteś bardzo fotogeniczna.
    Znowu piękny szal (masz tempo!), cudowne zdjęcia i ..no dobra, przyznam się - inspirujesz i motywujesz mnie. pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Wiolu, prze[piękne zdjęcia w ciepłych barwach letniego wieczoru.Chusta świetnie się komponuje z Tobą i z łąką! ja tam też jestem człowiekiem północy chociaż z południowej Polski to też z północy i wszystkimi kończynami podpisuję się pod sugerowanymi przez Ciebie temperaturami.Dobrego, radosnego i drutkowego urlopu życzę!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Nic, tylko oglądać, podziwiać, zachwycać się.... Szalem, Wiolą, plenerami...

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudowności, jak zwykle wchodzę tu do Ciebie i się zachwycam nad włóczkami, nad wzorami, doborem jednego i drugiego. Jesteś w tym mistrzynią.

    OdpowiedzUsuń
  29. Chusta piekna, a zdjecia jak z ekskluzywnego albumu!

    OdpowiedzUsuń
  30. Wiola, po pierwsze bajeczne zdjęcia, mam ochotę je wydrukować i powiesić na ścianie. Po drugie zestawienie kolorystyczne - idealne. Po trzecie Twoje wykonanie to majstersztyk. Pięknie !!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Viola cudowne te zdjecia w tak kolorystycznie dopasowanym polu z kwiatami, zachywcily mnie, po prostu nie moge oczu oderwac, jak zawsze zazdroszcze Ci fotografa i pomyslu na takie cudne fotki. Pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
  32. Przepiękna chusta. Świetnie udało Ci się zgrać z krajobrazem. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  33. Chusta piękna, sesja udana, modelka śliczna... :)))
    Ot i całość dopracowałaś na 5+;)))
    Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń