Uszatka.

Z wielką przyjemnością uczestniczyłam i ukończyłam  w określonym czasie KAL organizowany przez  Hanię i dziergnęłam sobie uroczą czapeczkę Uszatkę. Już  sama nazwa zachęca do tego , aby chwycić za druty:) Został w mojej przepastnej szafce jeden motek Riosa w kolorze Bobby Blue . Ucieszyłam się, bo będzie idealnie pasować kolorystycznie  do szalika , który zrobiłam sobie w tamtym roku. 

Wszystko mi się w tej czapce podoba. Wzór , a przede wszystkim warkocze , które ubóstwiam i szczerze nigdy nie mam dość , a poza tym uwielbiam je "zaplatać" , wiem dziwna jestem:)

Dopełnienie całości, czyli pomponik:))

Jak już można było zauważyć zrezygnowałam z uszek , ponieważ lubię być ciasno i szczelnie owinięta szalikiem, a nie wiem dlaczego pomyślałam, że uszki mogą być w tej kombinacji niezbyt wygodne. Teraz możecie zobaczyć mój nowy "komplet" , razem z szalikiem , który jest bardzo mocno eksploatowany , można śmiało powiedzieć, że w sezonie nie ściągam go przez co najmniej pięć miesięcy, jak widać włóczka nieźle się trzyma.

Szczerze bardzo się ze swoją Uszatką lubimy:) 

Rewelacyjny wzór, mało kłopotliwy , do zrobienia w dwa wieczory .

Pozdrawiam wszystkie uczestniczki KALu i dziękuję za wspólną zabawę.

Dane teczniczne:

Wzór: Uszatka (klik)

Autorka: Hania Maciejewska.

Włóczka: Malabrigo Rios kolor Bobby Blue

Zużycie: Niecały motek.

Druty: 4.5 ściągacz i 5 reszta.

Tutaj (klik) możecie zobaczyć pozostałe Uszatki.

Pozdrowienia 

Wiola:)