O prezentach i książce.

środa, 16 września 2015
data:post.title
Czas znowu zleciał i nie wiadomo kiedy znowu skończyłam 17 lat:) Podobnie jak w poprzednim roku potwierdzę, że lubię wrzesień, bo to czas moich urodzin, z tej okazji mogę sobie bezkarnie i jawnie poczyniać swoje ulubione zakupy. Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię ten moment...


...gdy uchylam wieko pudełka, a tam...





W tym miejscu gorące pozdrowienia dla ekipy e-dziewiarki za błyskawiczną realizację zamówienia , bardzo przyjemny i zachęcający urodzinowy  rabat na zakupy i ogólnie za pozytywną energię, dziewczyny, dziękuję i pozdrawiam!
Włóczka już przewinięta, nawet już w trakcie przerabiania. Robię sobie teraz sweterek nowym sposobem, więc aby nie zapeszać na razie bez szczegółów, przejdę ten kłopotliwy moment i wtedy pokarzę:) Aktualnie wygląda to tak:


W przerwie zaczęłam też sweterek dla córeczki, na razie faza telewizyjna, więc biorę ze sobą tam gdzie nie trzeba się zbytnio skupiać na wzorze.


Ale najbardziej nieoczekiwany prezent dostałam od mojej bardzo zdolnej koleżanki Zimowej(klik). Bąknęłam coś tam kiedyś o "przechowalniku" na druty i zapomniałam, jednak koleżanka nie rzuca słów na wiatr i proszę co mam! Wygląda niepozornie ,


a w środku takie oto cuda! 








Teraz wszystko na miejscu i do tego w kolorze blue:) Dziękuję! Nie wiem jak się odwdzięczę. Może coś na drutach? :)))))

Jeszcze szybko o książce, zanim zupełnie o niej zapomnę. Mamy przecież środę z Maknetą (klik)
Czytam zdecydowanie mniej i jakiś czas temu przeczytałam "Stulecie"  Herbjørg Wassmo. W książce autorka opisała życie swojej matki i babki oraz swoje. Każda z tych kobiet przeżyła je zupełnie inaczej  i nie było ono wcale cukierkowe. Pięknie napisana, do bólu prawdziwa historia rodzinna. Jeżeli ktoś lubi literaturę skandynawską to szczerze polecam.


Dziękuję wszystkim za miłe komentarze pod poprzednim postem i pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!

Wiola.

53 komentarze

  1. Ja też chcę taki przechowalnik... Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza, dziękuję! Przechowalnik rzeczywiście rzecz niezbędna:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Jakie fajne prezenty. Organizer jest super. Włóczki urocze, a książkę kiedyś dorwę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, dziękuję! Książka bardzo dobra, spieszyłam się z postem i trochę mam wyrzuty sumienia , że tak mało o niej napisałam:)

      Usuń
  3. Wioluś, przede wszystkim wszystkiego najlepszego a może raczej wełniastego :) Niech się spełnią wszystkie Twoja pragnienia a każdy dzień był lepszy od poprzedniego.
    Prezenty przepiękne jak zobaczyłam kolory włóczki to aż zaniemówiłam, są OBŁĘDNE !!!! czekam co z nich stworzysz. Początek zapowiada się obiecująco :)
    Organizer na druciki pierwsza klasa nie ma nic gorszego jak porozkładane wszędzie utensylia prawda? a teraz wszystko na miejscu i w dodatku w tak pięknym opakowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego i dużo nowych pomysłów do realizacji:) Prezenty sprawiłaś sobie piękne a połączenie tych nitek wygląda bardzo ciekawie:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, dziękuję:) Pomysłów aż nadmiar, czasami głowa aż kipi od nich:)

      Usuń
  5. Wszystkiego naj, naj, naj! Pięknych nitek i czego sobie tylko zamarzysz! Niesamowicie energetyczny prezent sobie sprawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu, dziękuję! Prezent jedyny i słuszny, wciąż się wlepiam w te precle, bo przewinęłam tylko dwa:)))

      Usuń
  6. Wszystkiego naj....najlepszego:-)
    Żebyś zawsze, pełne włóczek pudło miała:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, dziękuję! I obym to pudło mogła zacząć opróżniać, a nie tylko dokładać:)))

      Usuń
  7. Książkę zapisałam, a prezentów poprostu żywo zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Spóźnione wszystkiego najlepszego Wiolu! Ależ się obłowiłaś, fantastyczne prezenty!
    Cóż to za piękne motki z pierwszych zdjęć? Musisz, musisz mi powiedzieć! :))) Zakochałam się w jednym z nich :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, dziękuję! Motki to Madelintosh light , singiel , który ostatnio jest moim ulubionym rodzajem nitki i w miarę możliwości testuję wszystko co wpadnie w ręce, pozdrawiam:)))

      Usuń
    2. Ach, czyli dobrze myślałam :) MT będę sprowadzać do Polski, być może jeszcze w tym roku. Wszędzie pustki wśród moteczków Madeline, bo od kiedy dolar podrożał to aż smutno na te ceny patrzeć... :)

      Usuń
  9. Same dobre życzenia ślę :) Pięknych, kolorowych i wełnianych długich lat Ci życzę <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiolu, stu lat :)
    Prezent cudny i zapowiada się piękny udzierg. Czekam niecierpliwie na sesję zdjęciową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu, dziękuję:) Udzierg rzeczywiście zapowiada się niezwykle:)

      Usuń
  11. Wspaniałego, najlepszego! :)

    Bardzo mnie zaciekawiłaś tym swetrem.
    A włóczka to dla mnie zagadka: może farbowanki od DreamTeam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agata, dziękuję! Włóczka to Madelintosh, tylko takie były dostępne, wszędzie były wtedy pustki w sklepikach, teraz do wyboru do koloru, szkoda, że ta sakiewka nie chce się zapełniać:(((

      Usuń
  12. Wiola.. oczarowałaś mnie. Po pierwsze tym zielonożółtym motkiem. Po drugie tą kombinacją kolorów w swetrze... Jestem zahipnotyzowana.
    I wszystkiego najlepszego! Dzisiaj masz urodziny?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pffuuu. Nie zielonożółtym. Tylko złoto cynamonowym:) Aż bredzić zaczęłam:)

      Usuń
    2. Marzenka, dzięki! Urodziny miałam w tamtym tygodniu i oprócz motków sprawiłam sobie też konto na FB, także prezentów co nie miara, szkoda, że sakiewka sama się nie zapełni:))) A poza tym poraża mnie Twoja umiejętność nazwania koloru - w samo sedno! Niesamowite!

      Usuń
  13. Uwielbiam jak przychodzą do mnie takie pudełka!
    Trzymam kciuki za sweterek z tych cudnych cukierasów.
    Życzę spełnienia marzeń nie tylko tych dziewiarskij ;-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Każde pudełko, które przychodzi jest niesamowite, chyba niezależnie od zawartości:)) Sweterek idzie do przodu i chyba coś tam nawet wyjdzie, ale przekonam się jak połączę wszytskie części razem:))

      Usuń
    2. Czytałam Twój post tuż przed snem i później śniły mi się takie motki! Ależ to był miły sen! :-)

      Usuń
  14. Wiola wszystkiego najlepszego :) Oby takie pudła cudowności zawsze były na wyciągnięcie ręki.
    Włóczka przecudna i świetnie połączyłaś te dwa kolory. Będzie rewelacja. Jeszcze nie wiem co tam takiego tajemniczego dziergasz ale już wiem, że kolorystycznie będzie bosko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, dziękuję! Nie mam nic przeciw temu, aby takie pudełeczka trafiały do mnie częściej:)) Kolory rzeczywiście cudowne, pozdrawiam!

      Usuń
  15. Najlepszego!
    Welna zawsze fajna, ale szczegolnie zaciekawila mnie ta ksiazka, bo literature skandynawska kocham, a tego nie znalam. Dzieki za polecenie, od razu sobie kliknelam. Trzeba w koncu przeczytac cos innego niz kryminal ;) Ostatnio zaczytuje sie Indridasonem i chyba pora na detoks, zanim Islandia bedzie mi sie kojarzyc jedynie z wydzialem zabojstw policji w Reykjaviku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, dziękuję! Książka godna polecenia, historie niezwykłe, trochę mroczne, ale nie jest to kryminał, to jest dobry obyczaj, i do tego napisany pięknym językiem, spróbuj, może Ci się spodoba, pozdrawiam:)

      Usuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie prezenty, to ja lubię! Wszystkiego najlepszego, i ja też we wrześniu pojawiłam się na tym świecie :)
      Wszystko zapowiada się świetnie.

      Usuń
  17. Wiolu:-)
    Wszystkiego najlepszego (najlepiej wełnianego ;-) i niech wszystkie marzenia, które jeszcze się nie pospełniały niech to natychmiast uczynią, z całego serducha wszystkiego dobrego życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszystkiego najlepszego! Ciekawa jestem co powstanie z tych pięknych włóczek.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wszystkiego najlepszego ! wspaniałe prezenty:) Już nie mogę się doczekać Twojego nowego sweterka...kolorki prezentują się fantastycznie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. ehh... zazdroszczę tych pięknych precelków ;)
    że o przyborniku nie wspomnę... ;)
    szczęściara :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszystkiego najlepszego naj!!! Wspaniały przechowalnik, że o zakupach nie wspomnę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wszystkiego najlepszego, nawet jeśli ciut spóźnionego :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Takie prezenty to rozumiem - piękne i praktyczne! *^O^*
    Wszystkiego najwspanialszego z okazji urodzin!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytałam już u Zimowej o piórniczku;-)
    Ładnie łączysz wełenki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście życzę Ci, by prezenty urodzinowe były zawsze takie cudne ! ( a jakie mają być jeżeli robisz je sobie sama, ha ha)

      Usuń
  25. Przechowalnik pierwsza klasa. Wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
  26. Wiolu, wszystkiego najlepszego :) Takie prezenty też lubię :) Chciałoby się otrzymywać ich jak najwięcej :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wszystkiego najlepszego i nieustającej weny.

    OdpowiedzUsuń
  28. cudne moteczki!!! kolory idealne! i wszystkiego najlepszego pourodzinowo ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. Wiolu, dołączam się z urodzinkowymi serdecznościami, życząc po pierwsze Zdrowia, a po drugie wielu wspaniałych włóczek i udziergów, bo reszta sama przyjdzie!
    Zaintrygowałaś nowym dziełem, ciekawa jestem jak to rewolucja druciarska znowu przyszła. Ja ostatnio w rozjazdach ale wszędzie z drutkami. Jestem zdumiona tak dużo wypleść w skradzionym "międzyczasie". Pozdrawiam druciarsko!

    OdpowiedzUsuń