Chusta jest autorstwa Agaty (klik) i nosi bardzo tajemniczą nazwę- Brokilon. Jeżeli ktoś czytał Wiedźmina, przypomni sobie, czym jest Brokilon. Jest to święty las driad, znany ze swej dzikości oraz niebezpieczeństwa jakie czyha na ludzi, którzy nazbyt zbliżą się do boru. Mając powyższe na uwadze, nie wchodziłam do pobliskiego boru, ale zostałam na łąkach, gdzie całymi połaciami kwitnie żmijowiec. Swoją drogą niezłe z niego ziółko:) Ale przejdźmy do meritum:)
Chustę zrobiłam już dawno temu, ale dopiero teraz złożyło się nam by zrobić jakieś zdjęcia. Plener można rzec w mieście, niedaleko mego domu. W żmijowcach jeszcze nie pląsałam:)))
Chusta jest mocno liściasta i w dziwnym kolorze:) W zależności od kąta padania światła, raz wpadała w róż, drugim razem w beż, co nie umniejsza jej elegancji i szyku. Wyszła sporych rozmiarów, bez problemu można się nią owinąć, lub schować przed ciekawskimi spojrzeniami:)
Dziergałam ją z Baby Alpaca Silk Dropsa. Od razu uprzedzę pytania, mnie leciutko podgryzała, ale ja nie jestem miarodajna, bo mam szczególną wrażliwość na jakiekolwiek włoski i w ogóle wełnę, osoby mniej wrażliwe raczej nie poczują tej nitki na skórze.
Trzeba przyznać, że Agata bardzo staranie opracowała detale w tej chuście.
I w zasadzie na tym można by poprzestać, ale jeszcze wskoczyłam w zboże po drugiej stronie ścieżki. W zbożu też pięknie się prezentuje:)
Dane techiczne:
Włóczka: Baby Alpaca Silk Drops
Kolor: 1760 beżoróż
Zużycie: 4 motki
Druty: 3,75
Koszt włóczki: 84 zł
Dziękuję bardzo wszystkim, którzy dotrwali do końca, Agacie dziękuję za cierpliwość do mnie:))
Już jutro Światowy Dzień Dziergania w Miejscach Publicznych, jeżeli ktoś miałby ochotę poużywać niebezpiecznych narzędzi publicznie razem ze mną i Asią, to najprawdopodobniej będziemy gdzieś w Parku Konstytucji 3-go Maja w Suwałkach okupywać którąś ławkę od godziny 16:00. Jeżeli będzie padało skryjemy się w którejś kawiarni w pobliżu:))) Chociaż odzew na FB był znikomy, to może ktoś chciałby posiedzieć z nami i wspólnie podziergać, serdecznie zapraszam:)))
Już jutro Światowy Dzień Dziergania w Miejscach Publicznych, jeżeli ktoś miałby ochotę poużywać niebezpiecznych narzędzi publicznie razem ze mną i Asią, to najprawdopodobniej będziemy gdzieś w Parku Konstytucji 3-go Maja w Suwałkach okupywać którąś ławkę od godziny 16:00. Jeżeli będzie padało skryjemy się w którejś kawiarni w pobliżu:))) Chociaż odzew na FB był znikomy, to może ktoś chciałby posiedzieć z nami i wspólnie podziergać, serdecznie zapraszam:)))
Do rychłego zobaczenia:)
Wiola
Miło tak nacieszyć oczy przy porannej kawce :) Piękna chusta! Chętnie podziergalabym z Wami na tej ławeczce, ale niestety za daleko jestem, wiec podziergam u siebie. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego dziergania na własnej ławeczce:) Trzymam kciuki za pogodę oby nam dopisała:) Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńChusta jest oczywiście piękna. Ma cudowny kolor. ja zachwycam się zdjęciami z Tobą, bo sprawiasz, że robótki stają jeszcze piękniejsze. Tu delektujesz się światem otulając się chustą, a raczej tańczysz w polu pełnym lawendy. Piękny duet. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:) Zasadniczo oprócz przysłowiowego błękitnego nieba nic mi w życiu nie potrzeba:))) Pozdrawiam serdecznie:)
Usuńcudowne zdjęcia! Ale to wiesz, bo u Ciebie to normalne. :)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję za testowanie. Uwielbiam wszystkie Twoje wersje.
Nie jestem tego zawsze taka pewna, ale zawsze cieszę się, jak się podoba:) Ja również dziękuję:)))
UsuńLubię podziwiać Twoje chusty (i nie tylko). Może kiedyś dojdę do takiej wprawy....
OdpowiedzUsuńJa od chust zaczynałam:))) Na pewno dasz sobie radę:))) Trzymam kciuki:) Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńPiękna chusta a zdjęcia przenoszą w inny wymiar. Żmijowiec i zboże to wspaniałe tło. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, niezmiernie mi miło:)))
UsuńPiękna chusta w cudnej scenerii :-)
OdpowiedzUsuńDoskonały kolor i świetny wzór.
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu, bardzo Ci dziękuję:) Pozdrawiam serdecznie:))
UsuńPiękna chusta! U ciebie zawsze można liczyć na pozytywne naładowanie bateryjek. Za rok nie sadzę tyle warzyw! Żal mi, że u Ciebie ciągle coś pięknego schodzi z drutów, a u mnie cisza ... Co? Delikatnie podgryza? A ja jej tyle kupiłam!:)
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiałam czy już przypadkiem nie zarosłaś tak w ogrodzie, że nie możesz przedrzeć się do telefonu, ale żyjesz:)))) Wrócimy do tego tematu w zimę, jak będziesz sobie podjadała owoce swej pracy i wtedy powiesz czy warto było:)))
UsuńPrawie tak zarosłam :) Przyjedziesz to zobaczysz.
UsuńW takim kolorze wygląda równie pięknie jak w zieleniach i zdaje się być taka wielgachna zastanawiam się teraz czy moja tez jest taka duża �� mnie też podgryzała ta włóczka ale to zdaje się alpaka, którą mam zamiar jakoś ujarzmić choć jeszcze nie wiem w jaki sposób.
OdpowiedzUsuńSą takie nitki, które gryzą i koniec, alpaki z dropsa są właśnie takie, bo baby silkpaca z Malabrigo przecież jest miluśka jak puch, także chyba wszystko zależy od jakości wełny:) Dziękuję bardzo:))) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńW takim kolorze wygląda równie pięknie jak w zieleniach i zdaje się być taka wielgachna zastanawiam się teraz czy moja tez jest taka duża �� mnie też podgryzała ta włóczka ale to zdaje się alpaka, którą mam zamiar jakoś ujarzmić choć jeszcze nie wiem w jaki sposób.
OdpowiedzUsuńChusta oczywiście piękna, ale zdjęcia rewelacyjne, brawo dla autora. Modelka piękna:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)))
Usuńjak zwykle cudna prezentacja, tak domyslalam sie, ze brokilon robisz ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!!!
Twoje wprawne oko wszystko wypatrzy:))) Dziękuję bardzo:))
UsuńCzy w zbożu, czy w żmijowcu, chusta prezentuje się przepięknie! (spróbowałam to przeczytać na głos!... ^^*~~)
OdpowiedzUsuńCzy miałaś ze sobą kakao? Jak zobaczyłam zdjęcia to od razu mi się skojarzyła piosenka "hulali po polu i pili kakao"!.... *^V^*
Hahahah:)) Nie mieliśmy kakao, ale humory wyjątkowo nam dopisywały:) Dziękuję bardzo:)))
Usuńnadal bym mruczała.....:)))
OdpowiedzUsuńznam ten kolor i jest on....co najmniej trudny ale pięknie wydobyłaś jego szlachetność na tych zdjęciach;)
Interesująca chusta i widać że bardzo dopracowana technicznie:) Szkoda że kolor nie mój:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńViola, Viola, Ty czarodziejko! Jakże piękne kolory na zdjęciach i piękna Ty!
OdpowiedzUsuńCudowna chusta, cieszę się że udało się zrobić zdjęcia gotowca.
OdpowiedzUsuńParę razy już czytałam, że ta włóczka podgryza, swego czasu Alejandra chyba opłakiwała gryzący sweter z tej włóczki :)
Miłego publicznego dziergania!!!
Boże jak pięknie zrobiona chusta!!! I jaka cudowna modelka! Jeśli tylko zdążę, jutro przylecę do Was!!!
OdpowiedzUsuńJak zwykle u Ciebie perfekcja w każdym calu. Na zdjęcia nie mogę się napatrzeć są takie magiczne i klimatyczne, aż Ci zazdroszczę tych plenerów :)
OdpowiedzUsuńWiedźmińskie klimaty mi bliskie, chusta misterna. We mnie też dojrzewają chusty, czuję to. Na razie szukam wzoru
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta, piękna sesja - jak zawsze u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńWiedźmin rządzi! :)
Cudowna chusta :)
OdpowiedzUsuńHm, cóż ja mogę napisać... zdjęcia piękne jak zawsze (chyba byś wszystkich zaskoczyła gdyby było inaczej ;)). O żmijowcu to pierwszy raz w życiu słyszę, nie wiedziałam, że te cudne kwiatki tak się nazywają. Widzę, że masz dłuższe włosy, pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w dniu naszego święta , w końcu w Światowym Dniu Dziergania w Miejscach Publicznych możemy się publicznie pokazać z naszymi drutami, takie wyjście z szafy ;) coming out ;) , ha, ha :)))
Ślicznie wyglądasz w tej scenerii :*
OdpowiedzUsuńPiękna chusta!! :)
OdpowiedzUsuńCudowna chusta! A fotki bardzo urocze :)
OdpowiedzUsuńPiękna chusta. Dzieło Agaty widziałam dzisiaj w oryginale na spotkaniu. Przyciąga uwagę. Wzór jest bardzo ciekawy. Szkoda że nie ma jeszcze polskiej wersji.
OdpowiedzUsuńSesja fotograficzna piękna.
pozdrawiam
Chusta śliczna, sesja zdjęciowa, jak zawsze wyczerpująca;) ale z taką modelką... Wiolu, wyglądasz uroczo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Fajny wzór, cudne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta i pięknie się komponuje ze żmijowcami. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń