Dzień dziś taki paskudny, za oknem leje, więc postanowiłam dać znak że żyję:) Październik powoli ma się ku końcowi, a na blogu cisza. Jak cisza to znaczy, że sporo się dzieje:) Dosłownie. Zaczął się już najprzyjemniejszy okres w życiu każdej dziewiarki i w końcu można wyciągnąć z szafy wszystkie wełniane swetry oraz rozpocząć produkcję wszelakich akcesoriów na skalę masową:)
W pierwszej kolejności powstała czapeczka i spodenki na sesję noworodkową. Czapeczka z Cotton Merino Dropsa, a spodenki z Cashmerino Aran Debbie Bliss
I jeszcze jedna urocza czapeczka tym razem z Riosa od Malabrigo. Miała być z uszkami:)
Tutaj z Michałem, wysłużonym misiem mojej córki, bez którego od czterech lat nie ma spania :)
Młodsza zapragnęła podobną czapeczkę, więc z tego oto uroczego motka Malabrigo Chunky powstała wersja dla niej.
Krótka sesja poranna przed przedszkolem:)
Non stop coś tam mam na drutach, nie umiem już chyba siedzieć i nic nie robić, druty zawsze są ze mną. Mam sporo rzeczy, które przetestowałam, ale wciąż czekam na pogodę i czas, aby wiele czynników złożyło się naraz by można było zrobić jakieś zdjęcia. Taki stosik już czeka.
Z niebieskiego precla powstała grubaśna czapa
a z różowego robi się właśnie druga rękawiczka
Chusta z poprzedniego posta zblokowana czeka na odrobinę światła.
Piękne wszystko. Szczególnie chusty zapowiadają się niezwykle smakowicie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)) Już za momencik już za chwileczkę, niech tylko przestanie padać:))
UsuńCzapka z uszami cudna! Też chce:)
OdpowiedzUsuńPasowałaby Ci:))) Pozdrawiam:)))
UsuńPiękne rzeczy wychodzą Ci spod drucików. Czapka z uszami jest cudna.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)) Czapka z uszami chyba podoba się wszystkim bez względu na wiek:)))
UsuńCzapki sa fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
UsuńNiebieski gruby precel jest piękny. Ciekawa jestem jak wygląda przerobiony.
OdpowiedzUsuńJak to jest, że co roku dziergamy tyle akcesoriów jesienno zimowych i ciągle okazuje się, że "brakuje" nowego ;)? Cały w tym urok! Jakie to przyjemne!
Zgadzam się w 100%, dzianinek nigdy za wiele i dobrze, że potrafimy z nitki stworzyć wszelakie formy, i te małe i te duże:)) Niebieski, to zdecydowanie mój faworyt w tym zestawieniu, pięknie oddał wszystko co najlepsze w tym projekcie:))
UsuńMi kolega ostatnio powiedział "Winter is comming, co tam masz na drutach?" Świetne te drobiazgi. Czapki z uszami są przeurocze. Cudowne włóczki pokazujesz nie umiem wybrać, który precel ładniejszy. Nie mogę doczekać się chusty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję:)) Aura wyjątkowo nie sprzyja wyjściu na zewnątrz, o zdjęciach nie wspomnę, precle rzeczywiście wyjątkowej urody, niebieski wyjątkowo pięknie wpasował się w projekt:)) Pozdrawiam:)
UsuńMmmm... Piękna i dorodna kolekcja:)
OdpowiedzUsuńA ja męczę moje UFOki w bólu i cierpieniu;)))
Pozdrawiam serdecznie:D
Dziękuję:) O moich ufokach lepiej nie wspominać:) Pozdrawiam również:)))
UsuńOprócz pięknych przedmiotów, zachwycam się, jak zawsze, zdjęciami.
OdpowiedzUsuńDzieje się :). Czapeczki z uszkami cudowne, patent na uszka zgapię bo dotąd robiłam "pełne". Preceli zauroczyły kolorystyką. Rękawiczki sama bym chętnie takie ubrała. W drobiazgach lubię to, że jeden wieczór i już mogę dojrzeć uśmiech na twarzy obdarowanego :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczny dorobek :-) Już się nie mogę doczekać, kiedy wszystko pokażesz...
OdpowiedzUsuńCzapeczki z uszkami cudowne! Twoja córcia wygląda w swojej prześlicznie :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Ładne rzeczy ;) uszatki fantastyczne!
OdpowiedzUsuńJakoś tak same melanże masz na drutach :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFiu, fiu, niezły dorobek :) Świetne wszystko ale spodenki... są megaśnie fajne. No po prostu czad.
OdpowiedzUsuńUroczy ten komplecik do sesji noworodkowej :) W ogóle przepiękny stosik Ci wyrósł.
OdpowiedzUsuńTu czapeczka, tam chusta, gdzieś obok rękawiczka! Szalona kobieto!!!!
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się supeł (jak byłam mała, to mama wiązałam mi taki na chustkach, ja córce też)i uszka.
OdpowiedzUsuń