Delikatnie, miekko, ażurowo - Softly

środa, 7 września 2016
data:post.title



Powyższy sweterek skończyłam z początkiem sierpnia, nie miał on szczęścia  do obfotografowania, przecież te lato było wyjątkowo kapryśne, zimne i deszczowe, nie sprzyjało mu też intensywne i niezwykle podróżnicze oraz towarzyskie wakacje, nie żebym narzekała, moja dusza Włóczykija była wręcz szczęśliwa:)  W końcu też zebrałam się w sobie i przedstawiam Wam dawno, dawno temu już opublikowany sweterek Hani (Haniu wybacz:)) Softly (klik). Jak nazwa wskazuje ma być miło, miękko i przyjemnie. I oczywiście tak jest:)


 Sweterek w najbezpieczniejszej dla mnie formie, typu "open" bez zbędnych guzików, z lekkim luzem. Luzu może wyszło mi nadto, ale  dzianina wyciągnęła mi się chyba podczas wyciągania z kąpieli i stąd lekki luz w ramionach, ale oczywiście absolutnie mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, lubię jak rękawa  jest więcej, bo wiecznie marznę w dłonie.


W całości dominuje mocno ażurowy kołnierz, spływający kaskadą aż do dołu. Ten sam ażur zdobi połowę pleców.



Kolor bardzo się wpasował w ogólny klimat i atmosferę miejsca:)




Jedyna modyfikacja, to brak ażuru na mankietach, rękaw aż mnie błagał o zakończenie ściegiem francuskim, który bardzo ostatnimi czasy polubiłam. Przedłużyłam też udawany szef na rękawie, który biegnie również od pachy w dół korpusu.




Jak zwykle miałam problemy z doborem odpowiedniej włóczki. Wizja artystyczna co raz podsyłała różne wariacje kolorystyczne, jednak ostatecznie wybór padł na starego dobrego Fabela wspomaganego szarym Lace'm. Całość bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, uzyskałam stonowane przejścia kolorystyczne w ulubionych odcieniach:) 







Zdjęcia powstały w ostatnim zaskakująco upalnym weekendzie sierpnia, na morzu nawet zmarszczki fali, zero wiatru,  z tej przyczyny sweter był na plecach całe dziesięć minut, tyle dałam radę wytrzymać:)






Miałam go też na sobie podczas pożegnalnej wizyty nad morzem, no i tu już wiało solidnie:)








Dane techniczne:
Projekt: Softly(klik)
Autorka: Hania Maciejewska (klik)
Włóczka: Fabel + Drops Lace
Kolor: 604 + 501
Zużycie: 6,5 + 1,5 motka
Druty: 3,25 i 3
Koszt włóczki: 120 zł

Dziękuję Hani za kolejny wspaniały projekt i możliwość bycia jego częścią:))



 Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i lecę się pakować, bo spontanicznie wybieramy się z Małżonkiem w nieplanowaną rocznicowo-urodzinową podróż, w miejsce, które kocham najbardziej, także życzcie nam szerokiej drogi :)))

Wiola


28 komentarzy

  1. Wiolu, co ja innego mogę Ci napisać jak to, że sweter cudnej urody, Tobie bardzo ładnie w tych kolorach, a zdjęcia jak zawsze rewelka;). Wiem, nudna już jestem w tych swoich komentarzach, ale cóż zrobię, że po raz kolejny pieję z zachwytu:).Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, lubię takie komentarze bardzo, bardzo i cieszę się zawsze, że się podoba Ci co wydziergam, chociaż tutaj to jest istna praca zespołowa, projektant, fotograf i ja od czarnej roboty, ale i zbierająca laury:))) Dziękuję i pozdrawiam:)))

      Usuń
  2. Kochana, jak zwykle trudno coś napisać...
    Sesja fantastyczna. Sweter dopracowany i przecudnej urody.
    Stary dobry Fabel daje radę :)
    Jest pięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu, bardzo dziękuję:) Cieszę się, że udało mi się znaleźć dobre przeznaczenie dla włóczki, która już odleżała swoje, kolor w motku bardzo ładny, a w połączeniu z lacem jeszcze ładniejszy:)

      Usuń
  3. Ale, że zwykły Fabel taki daje efekt?!!! Muszę mu się lepiej przyjrzeć!
    Piękne!
    Muszę też wziąć Waszą Krynicę pod uwagę. Nie rozumiem dlaczego dzieciaki tak ciągnie nad morze?
    Bardzo się cieszę, że Cię osobiście poznałam Wiolu! choć tylko tych kilka chwil...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo żałuję, że tak mało czasu było na wspólną pogawędkę, bardzo miło wspominam nasze króciutkie posiedzenie na schodach:))) Co do dziecięcej fascynacji morzem, myślę, że chodzi o bezkresną i ogromną piaskownicę:)))

      Usuń
  4. Bardzo ładny sweterek, ślicznie się na Tobie układa:)
    Sesja jak zwykle cudowna:) zresztą jak modelka urocza, to inaczej być nie może:)))
    Kolor sweterka bardzo mi się podoba, normalnie kraina łagodności;) pięknie to zgrałaś:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika, bardzo dziękuję:) Przyznam, że kolor sweterka mocno mnie zaskoczył, nie wiedziałam, że wyjdzie tak dobrze:))) Pozdrawiam również:)

      Usuń
  5. Bardzo fajniutki!!!A sesja.... no cóż widać rękę dobrego fotografa, a i modelka konkretna :)Wie co robi !!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo:)) Oko fotografa jest dla mnie niezwykle łaskawe:)

      Usuń
  6. piekny sweterek i jak zwykle powalajace zdjecia. Milosci i szczescia rocznicowo zycze i udanego wyjazdu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny jest ten sweterek i kolor jego. Niesamowicie wyglądasz w podobno-niebieskich kolorkach, stąd poprzednia nazwa bloga. Teraz rozumiem. Zdjęcia są piękne. Takie masz rozmarzone te oczy.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad morzem nie można mieć innego wzroku, niż rozmarzony:))) Dziękuję i pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Wiolu pięknie w nim wyglądasz 😉

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem zachwycona! Fabelem, dokładnością dziergania, spontanicznością w plenerze i zdjęciami 😉

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny sweter!!! Kolor tego Fabela powalający! :) cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  11. zacznę od pochwał, które należą się osobie stojącej po drugiej stronie aparatu - zawsze zachwycam się Twoimi zdjęciami :) oczywiście nic by z nich nie było gdyby nie urocza modelka :D a na końcu dopiero widzę sweterek - no przepraszam, ze w takiej kolejności ale dzisiaj wyjątkowo takie miałam skojarzenia, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystko już zostało powiedziane przez moje przedmówczynie. A mnie pozostaje jedyne-och,ach... Pozdrawiam:) Jak zwykle cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  13. This is an exquisite cardigan, I queued it immediately on Rav. I love your version, excellent work!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. to połączenie włóczek zdaje się być przytulne i lejące - czy tak jest rzeczywiście? bo dla mnie fabel jest trochę sztywny...
    Całość wyszła przepięknie w przepięknych okolicznościach przyrodniczych....ach...cudnie:)jak zwykle u Ciebie;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiolu ile razy do Ciebie zaglądam, tyle razy trzymam szczękę, bo zawsze mi opada. Począwszy od samych zdjęć, przez widoki i do Ciebie wszystko jest piękne, no takie cacuszko :) (źle mnie nie zrozum). Piękne te Twoje sweterki - wszystkie. Czekam kiedy ja "zejdę z drzewa" i wezmę się za dzierganie czegoś ambitniejszego niż tylko chusta za chustą. Pozdrawiam Jola

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne fotki :D Sweter cudny, takie lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniale wygląda i bardzo ciekawie z tą plisą:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudny - wspaniałe otulenie ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  19. Cóż ja mogę napisać po prostu PIĘKNIE !!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Delikatnie, miękko, ażurowo i .....przecudnie. Pozdrawiam Cię Wiolu serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wiolu! Sweter najcudowniejszy na świecie! Jest ciepły! Mięciutki! I piękny! Dziękuję, że mi go podarowałaś!!!! Jestem ogromną szcześciarą! Co więcej! Zdaję sobie z tego sprawę... Tylko wymyślić nie mogę czym sobie zasłużyłam i pomyślałam, że to na zapas :-*

    OdpowiedzUsuń